Czy można wspólnie uspołecznić Powiat Pruszkowski?

Na stronie miasta Pruszków widnieje 55 lokalnych organizacji, stowarzyszeń i fundacji. Jeżeli poszukamy dalej, na terenie powiatu znajdziemy jeszcze więcej NGOs (non-governmental organizations) oraz organizacji, które działają w regionie i realizują wyznaczony przez siebie cel. Dla wszystkich wspomnianych powyżej zostało zorganizowane spotkanie „Powiat dla społecznie aktywnych”, którego inicjatorem był starosta Powiatu Pruszkowskiego Maksym Gołoś. A wszystko działo się w ostatnią sobotę w budynku starostwa.

Gdy wszedłem na salę, zaskoczyła mnie frekwencja przybyłych gości. Osób było tak wiele, że trzeba było dostawiać krzesła dla nowoprzybyłych. Po pierwsze, nie były to jednak tylko i wyłącznie osoby z listy na stronie miasta (wiele organizacji funkcjonuje tylko na papierze/cyfrowo lub stanowi organizacje jednoosobowe), bo salę zapełnili także obywatele zainteresowani tematem oraz Ci, którzy niedawno założyli swoją NGO. Pojawił się także burmistrz Brwinowa Arkadiusz Kosiński. Po drugie, pojawiając się na takich spotkaniach, zawsze zastanawiam się, co można ustalić i „ugrać” będąc reprezentantem organizacji, ale o tym za chwilę.

Spotkanie zaczęło się od zabrania głosu przez Olgierda Lewana, niezrzeszonego radnego z Malich, który obecnie pełni funkcje doradcy starosty i pełnomocnika ds. komunikacji społecznej. Następnie, społecznicy i inni przybyli usłyszeli plan starosty Gołosia oraz wicestarosty Rymuzy na aktywizację i stworzenia forum dla wszystkich, którym społeczeństwo obywatelskie nie jest neutralne. Padła także obietnica comiesięcznych spotkań,  można będzie już niedługo sprawdzić, na ile skuteczne będą działania powiatowych decydentów.

Nie będę opisywał całego przebiegu spotkania, a wymienię tylko najważniejsze poruszane wątki. Dla wszystkich zainteresowanych harmonogramem spotkania odsyłam do strony powiatu. „W Pruszkowie brakuje wolontariuszy” – to temat, który ożywił i wywołał do tablicy wielu przybyłych. Niezaprzeczalnie jest to prawda, o której przekonałem  się osobiście, działając nieraz w akcjach różnych organizacji lokalnych. Pomysły są, infrastruktura do realizacji pomysłu także, ale zwyczajnie brakuje rąk do pracy. W tym temacie władze powiatu rozpatrywać będą coś na kształt „centrum szkolenia wolontariatu”, które zasilać będzie organizacje w potrzebie (tj. potrzebujących wolontariuszy). Trzeba tutaj nadmienić, że Emilia Frydrych, znana z organizacji cyklu „Śniadań w parku” zachęciła do udziału w „Forum dla aktywnych” w siedzibie Fundacji Socjus na ul. Kraszewskiego. Na 11 czerwca został zaplanowany wstępny termin ogólnopowiatowego pikniku (organizatorami mają być Forum Pruszków i wspominane już Forum dla aktywnych).Po wypowiedzi Emilii wielu z reprezentantów złapało bakcyla i również zaczęło zapraszać na spotkania swoich organizacji i mówić o ostatnich zasługach. Przez co, przez chwilę spotkanie przypominało koncert życzeń.

Na spotkaniu pojawiły się także osoby ze stowarzyszenia „Stocznia”, które miały już możliwość gościć w mieście podczas warsztatów szkoleniowych w celu powołania budżetu obywatelskiego (a w zasadzie osób, które będą sterowały procesem). „Stoczniowcy” przedstawili aplikację „NaprawmyTo”(dostępna na Androida i iOS), która służy do zgłaszania usterek w mieście przez smartfony i tablety oraz daje możliwość monitorowania ich naprawy. Pomimo, że aplikacja pozwoliłaby mieszkańcom na sygnalizowanie problemów infrastrukturalnych i nie tylko w trybie instant, jest ona kierowana przede wszystkim do gmin (w powiecie mogłaby ona wywołać konflikt kompetencyjny), po drugie, z całym szacunkiem dla gminy Pruszków, ciężko mi wyobrazić sobie taki cyfrowy skok i zmianę procedowania wniosków dla urzędników Ratusza. Może, w niedalekiej przyszłości…

Po pierwszej części spotkania, nastąpiła przerwa na „sieciowanie”, czyli networking. No i tutaj muszę wtrącić, że tak jak wiele informacji przekazanych przed i po networkingu miała charakter dość rozmyty i czysto „programowy”, tak samo „sieciowanie” zainicjowane w przerwach przez Olgierda Lewana stanowiło ciekawy punkt spotkania. Każdy mógł zamienić słowo z innymi społecznikami działającymi w tym samym lub innym obszarze oraz po wymianie wizytówek już po spotkaniu ustalić coś więcej. Z moich obserwacji wynika, że dopiero w owych momentach był czas na  Powiat dla społecznie aktywnych. Dlaczego? Ponieważ tak, jak już pisałem, po networkingu nastąpiła część, którą mógłbym nazwać „wnioski i żale organizacji”. Chyba nie muszę tłumaczyć skąd ta nazwa.

Niemniej, podczas spotkania każdy z przybyłych otrzymał informację dotyczącą możliwości pozyskania finansowania dla działalności wpisujących się w konkretne obszary oraz aktywności. Listę tematów, na których realizację można pozyskać fundusze zamieszcza poniżej.

Moje ogólne wrażenie po spotkaniu jest dobre – starosta na poważnie wziął się do pracy w obszarze NGO, a w swoim działaniu ma mocne wsparcie, bo rękę na pulsie trzyma wieloletni społecznik Olgierd Lewan. Dużo osób z różnych organizacji nawiązało ciekawe kontakty i przedstawiło rys swojej działalności. Zadań przed powiatem w obszarze aktywności obywatelskiej jest jeszcze wiele, a samo zwołanie spotkania takiego, jak w ubiegłą sobotę nie wystarczy. Konieczne jest stworzenie forum, które da możliwość sprawnej komunikacji członków i agregowania ich pomysłów, które mogą przekształcić się w namacalne działania. Forum musi mieć swoją siedzibę, a przynajmniej pokój oraz na pewno musi się ukonstytucjonalizować. Jednak przede wszystkim, wszelkie informacje o działaniach i spotkaniach muszą być nagłaśniane przez media. Tutaj jak zwykle pojawiamy się my!