W tym sezonie letnim w Parku Mazowsze na Gliniankach Hosera dostępne jest już strzeżone kąpielisko!
Postanowiłam sprawdzić to miejsce i wybrałam się tam w pewien piękny i słoneczny weekend…

fot. piotr czyzFot. Piotr Czyż

Jak to wygląda?
Idąc przez park, dochodzimy do pomostu i nowej plaży, która jest zlokalizowana bezpośrednio przy głównym stawie i wydzielonym kąpielisku. Dokąd możemy dopłynąć – wyznaczają nam bojki, a ‘wodnego porządku’ pilnuje dwóch ratowników WOPR przydzielonych przez pruszkowski basen „Kapry”. Przed otwarciem kąpieliska, woda została przebadana przez służby sanitarne – jej stan jest dobry, więc śmiało można się w niej pluskać.

10569217_796989183696608_1508837177_n

Pierwsze wrażenie:
Park jest idealnym miejscem na wycieczkę rowerową, piknik, a nawet grilla. Jest gdzie usiąść, zrelaksować się, a po grillu również poćwiczyć (w parkowej siłowni).

Jak jest naprawdę:
Wizja rzeczywistości zmienia się po kilku godzinach tam spędzonych. Nagle zauważam, że z kąpieliska zrobiło się błotne bajoro, a głównymi jego uczestnikami stały się dzieci. Tak – dzieci, WSZĘDZIE są dzieci. Powoli tracę cierpliwość.. ALE idę dalej.. i co widzę? Siedzącego okrakiem na murku mężczyznę, który gryzie (a może bardziej szarpie?) kiełbasę, popija ją zimnym piwkiem i ostentacyjnie beka. Dodam jeszcze, że owy pan miał zdecydowanie większy brzuch niż jego ciężarna żona. Mały szczegół, a jednak dopełnia ten obraz.
Lekko zrezygnowana, postanawiam poleżeć trochę na kocu… Mój spokój zakłóca mi pewna (na pierwszy rzut oka) dama, która wysadza swoje dziecko dosłownie 2 metry ode mnie. Nie, nie pod drzewkiem! Na środku trawnika, 2 metry od mojego koca. Poddaję się… nawet zadowolenie z opalenizny nie pomaga, więc wsiadam na rower i wracam na Osiedle Staszica – tam przynajmniej nikt nikogo nie zmusza do korzystania z urynoterapii.

Komu polecam:
Nowe kąpielisko nie jest dla wszystkich. Wielu z Was pewnie kąpało się tam już wcześniej, mnie jednak ta woda nie zachęcała wcześniej i nie zachęca też teraz. Oczywiście w odróżnieniu od lat ubiegłych – teraz jest tam bezpiecznie, ale nie tylko o wodę, a o ogólną atmosferę tutaj chodzi.
Wydaję mi się, że w parku świetnie odnajdą się rodzice ze swoim potomstwem, bo dla dzieci znalazłoby się tam parę atrakcji. Plaża jest bardzo oblegana, więc nie każdy znajdzie tam miejsce, ale trawników jest dużo i jest gdzie się poopalać.
Polecam to miejsce wszystkim, którzy bardzo lubią dzieci, wszystkim innym nie :)

10572192_796984547030405_1645235770_n

Okoliczna gastronomia:
Przy samej plaży znajdziemy budki z hot-dogami, popcornem, watą cukrową i prostymi słodkimi napojami butelkowanymi. Poza tym w okolicy parku znajduje się karczma/restauracja, oferująca pełne posiłki, a także napoje alkoholowe i bezalkoholowe.

Morał z wycieczki:
Kąpielisko na Gliniankach Hosera może być dobrą rozrywką, ale trzeba umieć z niej skorzystać. I trafić na dobrą pogodę!

Czekam na Wasze opinie, pozdrawiam!

 

 

Glinianki Hosera – letni hit, czy kit?https://www.pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/fot.-piotr-czyz.jpghttps://www.pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/fot.-piotr-czyz-300x300.jpg Paulina Położyńska AktualnościMiastoPaulina PołożyńskaPruszków,,,,,,,,,,,,,
W tym sezonie letnim w Parku Mazowsze na Gliniankach Hosera dostępne jest już strzeżone kąpielisko! Postanowiłam sprawdzić to miejsce i wybrałam się tam w pewien piękny i słoneczny weekend… Fot. Piotr Czyż Jak to wygląda? Idąc przez park, dochodzimy do pomostu i nowej plaży, która jest zlokalizowana bezpośrednio przy głównym stawie i wydzielonym...
W tym sezonie letnim w Parku Mazowsze na Gliniankach Hosera dostępne jest już strzeżone kąpielisko! Postanowiłam sprawdzić to miejsce i wybrałam się tam w pewien piękny i słoneczny weekend… <p style="text-align: right;"><a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/fot.-piotr-czyz.jpg"><img class=" wp-image-2751 aligncenter" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/fot.-piotr-czyz.jpg" alt="fot. piotr czyz" width="1025" height="769" /></a>Fot. Piotr Czyż</p> <strong>Jak to wygląda? </strong>Idąc przez park, dochodzimy do pomostu i nowej plaży, która jest zlokalizowana bezpośrednio przy głównym stawie i wydzielonym kąpielisku. Dokąd możemy dopłynąć – wyznaczają nam bojki, a ‘wodnego porządku’ pilnuje dwóch ratowników WOPR przydzielonych przez pruszkowski basen „Kapry”. Przed otwarciem kąpieliska, woda została przebadana przez służby sanitarne – jej stan jest dobry, więc śmiało można się w niej pluskać. <p style="text-align: center;"><a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/10569217_796989183696608_1508837177_n.jpg"><img class="alignnone wp-image-2753" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/10569217_796989183696608_1508837177_n.jpg" alt="10569217_796989183696608_1508837177_n" width="734" height="1101" /></a></p> <strong>Pierwsze wrażenie: </strong>Park jest idealnym miejscem na wycieczkę rowerową, piknik, a nawet grilla. Jest gdzie usiąść, zrelaksować się, a po grillu również poćwiczyć (w parkowej siłowni).<strong>Jak jest naprawdę: </strong>Wizja rzeczywistości zmienia się po kilku godzinach tam spędzonych. Nagle zauważam, że z kąpieliska zrobiło się błotne bajoro, a głównymi jego uczestnikami stały się dzieci. Tak – dzieci, WSZĘDZIE są dzieci. Powoli tracę cierpliwość.. ALE idę dalej.. i co widzę? Siedzącego okrakiem na murku mężczyznę, który gryzie (a może bardziej szarpie?) kiełbasę, popija ją zimnym piwkiem i ostentacyjnie beka. Dodam jeszcze, że owy pan miał zdecydowanie większy brzuch niż jego ciężarna żona. Mały szczegół, a jednak dopełnia ten obraz. Lekko zrezygnowana, postanawiam poleżeć trochę na kocu… Mój spokój zakłóca mi pewna (na pierwszy rzut oka) dama, która wysadza swoje dziecko dosłownie 2 metry ode mnie. Nie, nie pod drzewkiem! Na środku trawnika, 2 metry od mojego koca. Poddaję się... nawet zadowolenie z opalenizny nie pomaga, więc wsiadam na rower i wracam na Osiedle Staszica – tam przynajmniej nikt nikogo nie zmusza do korzystania z urynoterapii.<strong>Komu polecam:</strong> Nowe kąpielisko nie jest dla wszystkich. Wielu z Was pewnie kąpało się tam już wcześniej, mnie jednak ta woda nie zachęcała wcześniej i nie zachęca też teraz. Oczywiście w odróżnieniu od lat ubiegłych – teraz jest tam bezpiecznie, ale nie tylko o wodę, a o ogólną atmosferę tutaj chodzi. Wydaję mi się, że w parku świetnie odnajdą się rodzice ze swoim potomstwem, bo dla dzieci znalazłoby się tam parę atrakcji. Plaża jest bardzo oblegana, więc nie każdy znajdzie tam miejsce, ale trawników jest dużo i jest gdzie się poopalać. Polecam to miejsce wszystkim, którzy bardzo lubią dzieci, wszystkim innym nie :)<a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/10572192_796984547030405_1645235770_n.jpg"><img class=" wp-image-2750 aligncenter" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/10572192_796984547030405_1645235770_n.jpg" alt="10572192_796984547030405_1645235770_n" width="1013" height="675" /></a><strong>Okoliczna gastronomia:</strong> Przy samej plaży znajdziemy budki z hot-dogami, popcornem, watą cukrową i prostymi słodkimi napojami butelkowanymi. Poza tym w okolicy parku znajduje się karczma/restauracja, oferująca pełne posiłki, a także napoje alkoholowe i bezalkoholowe.<strong>Morał z wycieczki:</strong> Kąpielisko na Gliniankach Hosera może być dobrą rozrywką, ale trzeba umieć z niej skorzystać. I trafić na dobrą pogodę!Czekam na Wasze opinie, pozdrawiam!