Przed wybraniem się na wystawę „Przedświt” słyszałam, że jest to coś nowego i nowoczesnego. Jednak ani ja ani kolega Piotr nie spodziewaliśmy się, że będzie to aż na tak wysokim poziomie i byliśmy bardzo miło zaskoczeni. Pruszków doczekał się wystawy na poziomie warszawskim, chociaż niektórych rozwiązań nie widziałam jak dotąd nigdzie indziej. Co można ciekawego tam zobaczyć?

Już pisząc o tym jako o wystawie czuję, że nie jest to zbyt trafne określenie. Wystawa kojarzy się z ekspozycjami, z przedmiotami, które oglądamy za gablotami itd. Natomiast tutaj możemy zobaczyć o wiele więcej. Mamy tu do czynienia z wszechstronną interaktywnością, która pomimo dwóch niewielkich pomieszczeń, sprawia, że to co możemy zobaczyć jest bardzo różnorodne i tego materiału do oglądania jest bardzo dużo. W dodatku nie tylko oglądamy to co jest gotowe, ale także dzięki różnym nowoczesnym technologiom możemy zaangażować się w odkrywanie tego co możemy obejrzeć.

Oczywiście pomimo tej nowoczesności, pojawiają się tutaj także tradycyjne elementy muzealne – tradycyjne gablotki z archeologicznymi znaleziskami takimi jak biżuteria, narzędzia, przedmioty codziennego użytku itp., dzięki czemu z bliska możemy zobaczyć bardzo ciekawe wyroby ze starożytności. Jednak dzięki interaktywnym rozwiązaniom te przedmioty możemy zobaczyć w ich pierwotnym czasie i miejscu, a także zobaczyć ich zastosowanie. Jak? Między innymi dzięki urządzeniu, które wprowadziło nas w największy zachwyt – dzięki sporej wielkości wyświetlaczowi dotykowemu, na którym możemy zwiedzić starożytną wioskę – podpatrzeć co się działo na podwórkach oraz zajrzeć pod strzechy kilku domów. A tam, w formie filmu 360º , widzimy codzienne życie ówczesnych ludzi – m. in. grę w kości dziadka z wnuczkiem oraz rzemieślników przy pracy. Dzięki temu to wszystko staje się bardziej realne, a przedmioty odżywają na naszych oczach.

fot. Piotr Tomaszewski www.art.pruszkow.pl
fot. Piotr Tomaszewski www.art.pruszkow.pl
fot. Piotr Tomaszewski www.art.pruszkow.pl
fot. Piotr Tomaszewski www.art.pruszkow.pl

Nie koniec atrakcji na tym! W drugim pomieszczeniu znajdziemy kolejny wyświetlacz dotykowy, dzięki któremu można w bardzo przyjemny sposób zapoznać się z ówczesnymi narzędziami i przedmiotami codziennego użytku. Tym razem możemy spróbować swoich sił w quizie w którym zgadujemy do czego dany przedmiot służył i po odpowiedzi możemy przeczytać krótką informację na ten temat. Oddzielny quiz w bardzo atrakcyjnej formie graficznej został przygotowany także dla dzieci. Właśnie dużym plusem tej wystawy jest to, że pomyślano także o najmłodszych – quiz to nie jedyna atrakcja przygotowana tylko dla nich.

Na jeszcze jednym wyświetlaczu dotykowym możemy dowiedzieć się wiele o odkryciach, charakterystycznych obiektach, a także możemy obejrzeć fotografie ze Stefanem Woydą (odkrywcą Mazowieckiego Centrum Metalurgicznego, założycielem Muzeum Starożytnego Hutnictwa) m.in. na wykopaliskach. Oprócz tego znajdziemy inne obiekty dopełniające wystawę – chociażby na pierwszy rzut oka tajemniczo wyglądające urządzenie, za pomocą którego możemy „rozpalić palenisko”, które ukaże się na ekranie, co rozpoczyna krótki film. Ponadto możemy zobaczyć także szkielet konia, co związane było ze składaniem ofiary oraz fragment warsztatu tkackiego. I to nadal nie wszystko! Nie zdradzę więcej, polecam zobaczyć samemu.

fot. Piotr Tomaszewski  www.art.pruszkow.pl
fot. Piotr Tomaszewski www.art.pruszkow.pl

Muzeum Starożytnego Hutnictwa nie miało łatwego zadania, żeby przyciągnąć zwiedzających – w końcu nie każdego interesuje starożytne hutnictwo i jemu pokrewne tematy. Jednak myślę, że to co w formie tradycyjnej mogłoby nie każdego zaciekawić, w formie nowoczesnej i interaktywnej bardzo uatrakcyjnia ten temat nawet dla najmłodszych. Dowodem na to jest chociażby odpowiedź dziecka, którą usłyszałam dzisiaj, na nawoływanie do powrotu do domu przez mamę – „Mamo, jeszcze nie teraz!”.

Do wybrania się na wystawę zachęcają także atrakcyjne ceny biletów,  szczególnie dla rodzin z dziećmi – max. 7 osób (1-2 osoby dorosłe i 2-5 dzieci) mogą wejść na wystawę za 20 zł, ale także normalne i ulgowe są bardzo przystępne (10 zł i 5 zł). W sobotę wejście za darmo! Informację o innych typach biletów oraz godzinach otwarcia można znaleźć na stronie: www.mshm.pl

fot. Piotr Tomaszewski  www.art.pruszkow.pl
fot. Piotr Tomaszewski  www. art.pruszkow.pl
fot. Piotr Tomaszewski  www.art.pruszkow.pl
fot. Piotr Tomaszewski
www.art.pruszkow.pl
fot. Piotr Tomaszewski www.art.pruszkow.pl
fot. Piotr Tomaszewski www.art.pruszkow.pl
Wystawa „Przedświt” w Muzeum Starożytnego Hutnictwahttps://www.pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/11/DSC_0859-1024x678.jpghttps://www.pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/11/DSC_0859-300x300.jpg Angelika Sobańska Angelika SobańskaPolecane,,
Przed wybraniem się na wystawę „Przedświt” słyszałam, że jest to coś nowego i nowoczesnego. Jednak ani ja ani kolega Piotr nie spodziewaliśmy się, że będzie to aż na tak wysokim poziomie i byliśmy bardzo miło zaskoczeni. Pruszków doczekał się wystawy na poziomie warszawskim, chociaż niektórych rozwiązań nie widziałam jak...
<p style="text-align: justify;"><strong>Przed wybraniem się na wystawę „Przedświt” słyszałam, że jest to coś nowego i nowoczesnego. Jednak ani ja ani kolega Piotr nie spodziewaliśmy się, że będzie to aż na tak wysokim poziomie i byliśmy bardzo miło zaskoczeni. Pruszków doczekał się wystawy na poziomie warszawskim, chociaż niektórych rozwiązań nie widziałam jak dotąd nigdzie indziej. Co można ciekawego tam zobaczyć?</strong></p> <p style="text-align: justify;">Już pisząc o tym jako o wystawie czuję, że nie jest to zbyt trafne określenie. Wystawa kojarzy się z ekspozycjami, z przedmiotami, które oglądamy za gablotami itd. Natomiast tutaj możemy zobaczyć o wiele więcej. Mamy tu do czynienia z wszechstronną interaktywnością, która pomimo dwóch niewielkich pomieszczeń, sprawia, że to co możemy zobaczyć jest bardzo różnorodne i tego materiału do oglądania jest bardzo dużo. W dodatku nie tylko oglądamy to co jest gotowe, ale także dzięki różnym nowoczesnym technologiom możemy zaangażować się w odkrywanie tego co możemy obejrzeć.</p> <p style="text-align: justify;">Oczywiście pomimo tej nowoczesności, pojawiają się tutaj także tradycyjne elementy muzealne - tradycyjne gablotki z archeologicznymi znaleziskami takimi jak biżuteria, narzędzia, przedmioty codziennego użytku itp., dzięki czemu z bliska możemy zobaczyć bardzo ciekawe wyroby ze starożytności. Jednak dzięki interaktywnym rozwiązaniom te przedmioty możemy zobaczyć w ich pierwotnym czasie i miejscu, a także zobaczyć ich zastosowanie. Jak? Między innymi dzięki urządzeniu, które wprowadziło nas w największy zachwyt – dzięki sporej wielkości wyświetlaczowi dotykowemu, na którym możemy zwiedzić starożytną wioskę - podpatrzeć co się działo na podwórkach oraz zajrzeć pod strzechy kilku domów. A tam, w formie filmu 360º , widzimy codzienne życie ówczesnych ludzi – m. in. grę w kości dziadka z wnuczkiem oraz rzemieślników przy pracy. Dzięki temu to wszystko staje się bardziej realne, a przedmioty odżywają na naszych oczach.</p><p style="text-align: justify;">Nie koniec atrakcji na tym! W drugim pomieszczeniu znajdziemy kolejny wyświetlacz dotykowy, dzięki któremu można w bardzo przyjemny sposób zapoznać się z ówczesnymi narzędziami i przedmiotami codziennego użytku. Tym razem możemy spróbować swoich sił w quizie w którym zgadujemy do czego dany przedmiot służył i po odpowiedzi możemy przeczytać krótką informację na ten temat. Oddzielny quiz w bardzo atrakcyjnej formie graficznej został przygotowany także dla dzieci. Właśnie dużym plusem tej wystawy jest to, że pomyślano także o najmłodszych – quiz to nie jedyna atrakcja przygotowana tylko dla nich.</p> <p style="text-align: justify;">Na jeszcze jednym wyświetlaczu dotykowym możemy dowiedzieć się wiele o odkryciach, charakterystycznych obiektach, a także możemy obejrzeć fotografie ze Stefanem Woydą (odkrywcą Mazowieckiego Centrum Metalurgicznego, założycielem Muzeum Starożytnego Hutnictwa) m.in. na wykopaliskach. Oprócz tego znajdziemy inne obiekty dopełniające wystawę – chociażby na pierwszy rzut oka tajemniczo wyglądające urządzenie, za pomocą którego możemy „rozpalić palenisko”, które ukaże się na ekranie, co rozpoczyna krótki film. Ponadto możemy zobaczyć także szkielet konia, co związane było ze składaniem ofiary oraz fragment warsztatu tkackiego. I to nadal nie wszystko! Nie zdradzę więcej, polecam zobaczyć samemu.</p><p style="text-align: justify;">Muzeum Starożytnego Hutnictwa nie miało łatwego zadania, żeby przyciągnąć zwiedzających – w końcu nie każdego interesuje starożytne hutnictwo i jemu pokrewne tematy. Jednak myślę, że to co w formie tradycyjnej mogłoby nie każdego zaciekawić, w formie nowoczesnej i interaktywnej bardzo uatrakcyjnia ten temat nawet dla najmłodszych. Dowodem na to jest chociażby odpowiedź dziecka, którą usłyszałam dzisiaj, na nawoływanie do powrotu do domu przez mamę - „Mamo, jeszcze nie teraz!”.</p> <p style="text-align: justify;">Do wybrania się na wystawę zachęcają także atrakcyjne <strong>ceny biletów</strong>,  szczególnie dla rodzin z dziećmi - max. 7 osób (1-2 osoby dorosłe i 2-5 dzieci) mogą wejść na wystawę za 20 zł, ale także normalne i ulgowe są bardzo przystępne (10 zł i 5 zł). W sobotę wejście za darmo! Informację o innych typach biletów oraz godzinach otwarcia można znaleźć na stronie: www.mshm.pl</p>