Bezdomne zwierzęta to problem każdego miasta w Polsce, również Pruszkowa. Ich losy są w dużej mierze zależne od nas. Swiadomość i wrażliwość społeczna wciąż się kształtuje. Jeszcze trzy lata temu założyciele Pruszkowskiego Stowarzyszenia na rzecz zwierząt napotykali na opór, obecnie w pokonywaniu problemów dnia codziennego pomaga im coraz większa rzesza mieszkanców. O opiece nad zwierzętami rozmawiałam z Panią Dorotą z zarządu, która przybliżyła mi realia pracy Stowarzyszenia.

Praca Stowarzyszenia

Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierząt powstało w 2013 roku i działa na terenie całego Pruszkowa. We współpracy z Urzędem Miasta zajmuje się opieką nad bezdomnymi i potrzebującymi pomocy zwierzętami. Wspólnie z Eko Patrolem wyłapuje potencjalnie bezpańskie psy i daje im schronienie. Jeżeli właściciel nie zostanie znaleziony, zwierzę trafia do adopcji.

Także koty podlegają opiece Stowarzyszenia. Zajmuje się ono szukaniem i wspomaganiem domów tymczasowych, w których obecnie przebywa ok 30 czworonogów. Ponadto Stowarzyszenie opiekuje się kotami wolnobytującymi na terenie Pruszkowa. Pełnią one bardzo ważną rolę w każdym mieście, w sposób naturalny regulując populację myszy i szczurów. Na terenie gminy działają wspierane przez Stowarzyszenie karmicielki, podczas zimy przeprowadzana jest także akcja rozstawiania budek dla kotów. Miasto finansuje sterylizację kotów wolnobytujących. Stowarzyszenie oczywiście zajmuje się również leczeniem podopiecznych, współpracując z punktami weterynaryjnymi takimi jak Vet Care czy Omegavet.

Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierzat
Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierzat

Wolontariat i wirtualna adopcja

Obecnie w punkcie adopcyjnym przebywają 23 psy. Zajmują się nimi członkowie Stowarzyszenia i wolontariusze zaangażowani w różnym stopniu. Wolontariuszem może zostać każdy kto ukończył 16 rok życia. Od niepełnoletnich wymagana jest zgoda rodzica. Wystarczy przyjść, wypełnić ankietę i po krótkim wprowadzeniu zacząć pomagać zwierzakom. Na spacer z psem może również przyjechać młodsze dziecko pod opieką dorosłych lub starszego wolontariusza. Często na taki spacer przyjeżdżają całe rodziny. To świetna alternatywa gdy nie można przygarnąć czworonoga pod swój dach. Kolejną taką opcją jest wirtualna adopcja. Polega ona na wspomaganiu konkretnego psa finansowo lub rzeczowo. Na taki sposób pomagania decydują się nawet firmy.

Ich pupil nadal znajduje się pod opieką Stowarzyszenia i nie wyklucza go to z programu adopcji.

Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierzat
Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierzat

Adopcja

Często podchodzimy do adopcji ze schroniska z niechęcią, obawiając się ukształtowanego zwierzęcia. Spójrzmy jednak na to z innej strony. Kupując małego psa trudno jest przewidzieć jego temperament. Natomiast podczas jednej wizyty w schronisku zauważamy, że każdy podopieczny ma swój charakter. Możemy wybrać więc zwierzę, które będzie do nas najlepiej pasować. Sama podjęłam się opieki nad psem ze schroniska. Wybrałam go spośród kilkudziesięciu psich towarzyszy. Oboje od razu wiedzieliśmy, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Maksio jest już u nas od 12 lat i nikt z mojej rodziny nie wyobraża sobie bez niego życia. Zanim jednak zdecydujemy się na adopcje pamiętajmy, że zwierzę to nie zabawka. Częstym pomysłem na prezent dla dziecka jest pies bądź kot. Ma być to podarunek uczący odpowiedzialności i miłości. Jednak wciąż często się słyszy o zwierzętach do oddania lub porzuconych ponieważ dziecku „prezent” się nie spodobał bądź znudził. Czy nie lepiej więc zacząć naukę odpowiedzialności od poznania prawdziwego obowiązku? Można przecież umówić się z dzieckiem, że jeśli naprawdę chce mieć pieska, to musi udowodnić że podoła wyzwaniu, i że szczerze mu zależy. Na przykład przez kilka miesięcy raz w tygodniu może przyjeżdżać do punktu adopcyjnego. To dobry pomysł aby zżyć się ze zwierzętami i nauczyć się od członków stowarzyszenia, jak opiekować się psem. Na własnym doświadczeniu wiem ile ważnych i ciekawych rzeczy można się dowiedzieć podczas jednej wizyty na punkcie adopcyjnym. Taki kurs odpowiedzialności to kilkanaście wizyt, na ostatnie dwa tygodnie, można zaproponować dziecku, aby wstawało rano o pół godziny wcześniej i wychodziło na spacer, choćby z samą smyczą. Cała ta nauka, wymaga oczywiście wkładu pracy od rodziców. To o wiele więcej zachodu niż przywiezienie szczeniaczka do domu i zrobienie niespodzianki, licząc że jakoś to będzie i dziecko samo się nauczy dbania o czworonoga. Jednak cały ten trud na pewno się opłaci, dziecko nauczy się prawdziwej odpowiedzialności, i poprawnej opieki nad zwierzęciem. Zaszczepi to w nim empatię i współczucie dla zwierząt, być może nasza pociecha powie, że jak dorośnie to zostanie weterynarzem. I o ile w tym ostatnim zapewne jeszcze zmieni zdanie, reszta na pewno nie zaniknie.

Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierzat
Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierzat

Edukacja

Samo Stowarzyszenie wie jak ważną rolę w życiu dziecka stanowi kontakt ze zwierzęciem. Dlatego organizowane są przez członków wycieczki do szkół i przedszkoli wraz z psem Agatką. Uczy to dzieci wrażliwości na zło. Maluchy chętnie uczestniczą w piknikach i wycieczkach. Jedna ze szkół nawet adoptowała wirtualnie psa Stefanka. W świetlicy wiszą zdjęcia i rysunki psa namalowane przez dzieci.

Wzruszajaca historia

Chciałam opisać najbardziej poruszającą historię konkretnego czworonoga. Gdy o to spytałam odpowiedź mnie zaskoczyła okazuje się, że każdy psiak jest wyjątkowy. Od zgubionego jamnika, który odnalazł swoją Panią po psy, których właściciel zmarł i pozostały bez opieki. Wszystkie zwierzęta są traktowane na równi co świadczy o wzruszajacej miłości i szczególnym podejściu Stowarzyszenia do ukochanych pupili.

Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierzat
Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierzat

Pomoc

Stowarzyszenie utrzymuje się z pieniędzy, które dostaje od Urzędu Miasta oraz z darowizn. Jeśli chcieliby Państwo wspomóc finansowo zwierzęta na stronie Psnrz znajduje się numer konta. Zwierząt wciąż przybywa dlatego ważne są również artykuły pierwszej potrzeby t.j koce, karma.

Zachęcamy również do zastanowienia się nad możliwością adopcji zarówno tej prawdziwej jak i wirtualnej oraz do wolontariatu. Pamiętajmy, że każda pomoc się liczy!

Strona Stowarzyszenia: http://www.psnrz.org.pl/

Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierzat
Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierzat
Losy zwierząt bezpańskichhttp://www.pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2016/08/1-680x1024.jpghttp://www.pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2016/08/1-300x300.jpg Kasia Swiderska PolecanePruszków,,
Bezdomne zwierzęta to problem każdego miasta w Polsce, również Pruszkowa. Ich losy są w dużej mierze zależne od nas. Swiadomość i wrażliwość społeczna wciąż się kształtuje. Jeszcze trzy lata temu założyciele Pruszkowskiego Stowarzyszenia na rzecz zwierząt napotykali na opór, obecnie w pokonywaniu problemów dnia codziennego pomaga im coraz większa...
<p style="text-align: justify;">Bezdomne zwierzęta to problem każdego miasta w Polsce, również Pruszkowa. Ich losy są w dużej mierze zależne od nas. Swiadomość i wrażliwość społeczna wciąż się kształtuje. Jeszcze trzy lata temu założyciele Pruszkowskiego Stowarzyszenia na rzecz zwierząt napotykali na opór, obecnie w pokonywaniu problemów dnia codziennego pomaga im coraz większa rzesza mieszkanców. O opiece nad zwierzętami rozmawiałam z Panią Dorotą z zarządu, która przybliżyła mi realia pracy Stowarzyszenia.</p> <p style="text-align: justify;"><b>Praca Stowarzyszenia</b></p> <p style="text-align: justify;">Pruszkowskie Stowarzyszenie na rzecz zwierząt powstało w 2013 roku i działa na terenie całego Pruszkowa. We współpracy z Urzędem Miasta zajmuje się opieką nad bezdomnymi i potrzebującymi pomocy zwierzętami. Wspólnie z Eko Patrolem wyłapuje potencjalnie bezpańskie psy i daje im schronienie. Jeżeli właściciel nie zostanie znaleziony, zwierzę trafia do adopcji.</p> <p style="text-align: justify;">Także koty podlegają opiece Stowarzyszenia. Zajmuje się ono szukaniem i wspomaganiem domów tymczasowych, w których obecnie przebywa ok 30 czworonogów. Ponadto Stowarzyszenie opiekuje się kotami wolnobytującymi na terenie Pruszkowa. Pełnią one bardzo ważną rolę w każdym mieście, w sposób naturalny regulując populację myszy i szczurów. Na terenie gminy działają wspierane przez Stowarzyszenie karmicielki, podczas zimy przeprowadzana jest także akcja rozstawiania budek dla kotów. Miasto finansuje sterylizację kotów wolnobytujących. Stowarzyszenie oczywiście zajmuje się również leczeniem podopiecznych, współpracując z punktami weterynaryjnymi takimi jak Vet Care czy Omegavet.</p><p style="text-align: justify;"><b>Wolontariat i wirtualna adopcja</b></p> <p style="text-align: justify;">Obecnie w punkcie adopcyjnym przebywają 23 psy. Zajmują się nimi członkowie Stowarzyszenia i wolontariusze zaangażowani w różnym stopniu. Wolontariuszem może zostać każdy kto ukończył 16 rok życia. Od niepełnoletnich wymagana jest zgoda rodzica. Wystarczy przyjść, wypełnić ankietę i po krótkim wprowadzeniu zacząć pomagać zwierzakom. Na spacer z psem może również przyjechać młodsze dziecko pod opieką dorosłych lub starszego wolontariusza. Często na taki spacer przyjeżdżają całe rodziny. To świetna alternatywa gdy nie można przygarnąć czworonoga pod swój dach. Kolejną taką opcją jest wirtualna adopcja. Polega ona na wspomaganiu konkretnego psa finansowo lub rzeczowo. Na taki sposób pomagania decydują się nawet firmy.</p> <p style="text-align: justify;">Ich pupil nadal znajduje się pod opieką Stowarzyszenia i nie wyklucza go to z programu adopcji.</p><p style="text-align: justify;"><b>Adopcja</b></p> <p style="text-align: justify;">Często podchodzimy do adopcji ze schroniska z niechęcią, obawiając się ukształtowanego zwierzęcia. Spójrzmy jednak na to z innej strony. Kupując małego psa trudno jest przewidzieć jego temperament. Natomiast podczas jednej wizyty w schronisku zauważamy, że każdy podopieczny ma swój charakter. Możemy wybrać więc zwierzę, które będzie do nas najlepiej pasować. Sama podjęłam się opieki nad psem ze schroniska. Wybrałam go spośród kilkudziesięciu psich towarzyszy. Oboje od razu wiedzieliśmy, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Maksio jest już u nas od 12 lat i nikt z mojej rodziny nie wyobraża sobie bez niego życia. Zanim jednak zdecydujemy się na adopcje pamiętajmy, że zwierzę to nie zabawka. Częstym pomysłem na prezent dla dziecka jest pies bądź kot. Ma być to podarunek uczący odpowiedzialności i miłości. Jednak wciąż często się słyszy o zwierzętach do oddania lub porzuconych ponieważ dziecku „prezent” się nie spodobał bądź znudził. Czy nie lepiej więc zacząć naukę odpowiedzialności od poznania prawdziwego obowiązku? Można przecież umówić się z dzieckiem, że jeśli naprawdę chce mieć pieska, to musi udowodnić że podoła wyzwaniu, i że szczerze mu zależy. Na przykład przez kilka miesięcy raz w tygodniu może przyjeżdżać do punktu adopcyjnego. To dobry pomysł aby zżyć się ze zwierzętami i nauczyć się od członków stowarzyszenia, jak opiekować się psem. Na własnym doświadczeniu wiem ile ważnych i ciekawych rzeczy można się dowiedzieć podczas jednej wizyty na punkcie adopcyjnym. Taki kurs odpowiedzialności to kilkanaście wizyt, na ostatnie dwa tygodnie, można zaproponować dziecku, aby wstawało rano o pół godziny wcześniej i wychodziło na spacer, choćby z samą smyczą. Cała ta nauka, wymaga oczywiście wkładu pracy od rodziców. To o wiele więcej zachodu niż przywiezienie szczeniaczka do domu i zrobienie niespodzianki, licząc że jakoś to będzie i dziecko samo się nauczy dbania o czworonoga. Jednak cały ten trud na pewno się opłaci, dziecko nauczy się prawdziwej odpowiedzialności, i poprawnej opieki nad zwierzęciem. Zaszczepi to w nim empatię i współczucie dla zwierząt, być może nasza pociecha powie, że jak dorośnie to zostanie weterynarzem. I o ile w tym ostatnim zapewne jeszcze zmieni zdanie, reszta na pewno nie zaniknie.</p><p style="text-align: justify;"><b>Edukacja</b></p> <p style="text-align: justify;">Samo Stowarzyszenie wie jak ważną rolę w życiu dziecka stanowi kontakt ze zwierzęciem. Dlatego organizowane są przez członków wycieczki do szkół i przedszkoli wraz z psem Agatką. Uczy to dzieci wrażliwości na zło. Maluchy chętnie uczestniczą w piknikach i wycieczkach. Jedna ze szkół nawet adoptowała wirtualnie psa Stefanka. W świetlicy wiszą zdjęcia i rysunki psa namalowane przez dzieci.</p> <p style="text-align: justify;"><b>Wzruszajaca historia</b></p> <p style="text-align: justify;">Chciałam opisać najbardziej poruszającą historię konkretnego czworonoga. Gdy o to spytałam odpowiedź mnie zaskoczyła okazuje się, że każdy psiak jest wyjątkowy. Od zgubionego jamnika, który odnalazł swoją Panią po psy, których właściciel zmarł i pozostały bez opieki. Wszystkie zwierzęta są traktowane na równi co świadczy o wzruszajacej miłości i szczególnym podejściu Stowarzyszenia do ukochanych pupili.</p><p style="text-align: justify;"><b>Pomoc</b></p> <p style="text-align: justify;">Stowarzyszenie utrzymuje się z pieniędzy, które dostaje od Urzędu Miasta oraz z darowizn. Jeśli chcieliby Państwo wspomóc finansowo zwierzęta na stronie Psnrz znajduje się numer konta. Zwierząt wciąż przybywa dlatego ważne są również artykuły pierwszej potrzeby t.j koce, karma.</p> <p style="text-align: justify;">Zachęcamy również do zastanowienia się nad możliwością adopcji zarówno tej prawdziwej jak i wirtualnej oraz do wolontariatu. Pamiętajmy, że każda pomoc się liczy!</p> <p style="text-align: justify;">Strona Stowarzyszenia: http://www.psnrz.org.pl/</p>