Przecież doskonale wiemy, co trzeba zrobić, żeby schudnąć…..Wszyscy wiemy….czytamy masę poradników, artykułów prasowych, przeglądamy internetowe fora, w poszukiwaniu nowej „diety cud” i jak zawsze na wiosnę, gorąco sobie obiecujemy, że tym razem nam się uda: dieta, ruch, jabłko zamiast pączka, sałata zamiast kiełbasy i lato przywitam z nową sylwetką….

I jakoś tak, nie wiedzieć czemu, zastosowanie wszystkich dobrych rad w praktyce wydaje nam się niemożliwe, męczące, a perspektywa wprowadzenia wielu ograniczeń i rezygnacji z ulubionych potraw już na samym początku wróży porażkę naszym poczynaniom….

A co gdyby to wszystko nie było takie skomplikowane?

Gdybyś, będąc na diecie, nie chodziła (ł) głodna? Nie musiała ciągle tylko pozbywać się z jadłospisu kolejnych ulubionych potraw, na rzecz surowej marchewki i liścia sałaty? Nie była zmuszona do prowadzenia osobnej kuchni dla siebie i reszty rodziny?

I gdyby bycie na diecie okazało się fajne?

Pani Małgosia (-36 kg)  i Pani Aleksandra(-25 kg), które z naszą pomocą zmieniły swoje nawyki i swój wizerunek.

Screen Shot 2015-04-14 at 3.13.06 PM

Screen Shot 2015-04-14 at 3.13.17 PM

Zanim, o tym „dlaczego fajne” , proszę zmierz się z poniższym quizem, żeby przyjrzeć się Twojemu stylowi życia:

    TAK  NIE

Czy codziennie pijesz napoje kofeinowe?

Czy przyjmujesz leki antydepresyjne, inne leki na stałe?

Czy jesz margarynę lub inne produkty zawierające

tłuszcze utwardzane?

Czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy dwa lub więcej razy

przyjmowałaś antybiotyki?

Czy unikasz tłuszczu we wszystkich produktach
( odtłuszczone jogurty, serki, itp.)?

Czy często masz ochotę na słodycze, pieczywo

lub inne produkty bogate w węglowodany?

Czy jadasz makarony, ziemniaki, pieczywo lub inne produkty

bogate w węglowodany częściej niż 2  razy dziennie?

Czy co najmniej 1 z twoich posiłków dziennie zawiera
dania przetworzone lub paczkowane?

 Czy jadasz mniej niż 2 porcje białek

(np. w mięsie, rybach, nabiale) dziennie?

Czy pijesz mniej niż 1,5 l wody dziennie?

Czy regularnie sypiasz  mniej niż 8 godzin dziennie?

Czy na co dzień towarzyszy ci stres?

Czy często zdarza ci się pomijać jeden z posiłków,

bo „nie masz czasu”?
Czy prowadzisz siedzący tryb życia?

Jeżeli Twoja odpowiedź na przynajmniej jedno z powyższych pytań brzmi „tak”, czytaj dalej, by przekonać się w jaki sposób, być może nieświadomie, torpedujesz swoje wysiłki kontrolowania wagi oraz co możesz zrobić, żeby to zmienić…

Po pierwsze:

  • daj odpocząć swojej zmęczonej wątrobie

Każdego dnia twoja wątroba produkuje nieco ponad litr żółtozielonego płynu, zwanego żółcią, który emulguje i wchłania tłuszcze w jelicie cienkim. Żółć zawiera wodę, kwasy żółciowe i barwniki, cholesterol, bilirubinę, lipidy, potas, sód i chlorek. Magazynowana jest w woreczku żółciowym i transportowana do jelita cienkiego podczas trawienia. Jeżeli żółć jest zbyt zagęszczona, lub nastąpiło zatkanie przewodów żółciowych, cały proces wchłaniania tłuszczy zostaje zaburzony.

Na potrzeby twojego organizmu wątroba metabolizuje też węglowodany i białka. W przemianie węglowodanów, pełni trojaką rolę. Po pierwsze przekształca glukozę w glikogen, który później magazynuje. Po drugie, gdy poziom cukru we krwi spada, a nowe węglowodany nie są dostępne, przekształca zmagazynowany glikogen w glukozę i wpuszcza ją do krwioobiegu. Po trzecie, jeżeli w twojej diecie stale brakuje węglowodanów, przekształca tłuszcz lub białko w glukozę, by utrzymać właściwy poziom cukru we krwi.

Ale najważniejszą funkcją wątroby jest odtruwanie organizmu z niezliczonej ilości toksyn, które atakują go każdego dnia. Niektóre z nich (endotoksyny) są naturalnymi produktami ubocznymi procesów żywieniowych. Inne, niestety spożywamy dobrowolnie: alkohol, kofeinę, leki. Gdy wątroba jest przeciążona ilością toksyn, przestaje sobie radzić…Toksyny mogą  zacząć rosnąć w siłę i przedostawać się do krwioobiegu. Niektórymi z oznak „toksycznej wątroby” są:

– przyrost wagi – szczególnie tzw. oponka w okolicach brzucha

– cellulit

–  wzdęcia

– niestrawność

– wysokie ciśnienie

– podwyższony poziom cholesterolu

– zmęczenie

– huśtawka nastroju

– depresja

– wysypki skórne

W jaki sposób zatem pomóc sobie? Co możemy zrobić dla naszej wątroby?

  • Codziennie rano na czczo wypijaj szklankę (220ml) letniej wody z sokiem z ½ cytryny. Wspomoże to wytwarzanie żółci, niezbędnej do właściwej przemiany tłuszczów.
  • Pokochaj sok żurawinowy (350 g mrożonej żurawiny, latem świeżej – umieść w garnku, dodaj 4 szklanki wody i gotuj, aż owoce zaczną pękać; odcedź sok, powinno być go ok.1 l) i wypijaj 6-8 szklanek dziennie (150 ml soku na 850 ml wody – porcja dzienna).  Mieszanka soku żurawinowego z wodą i sama woda pomaga wątrobie w rozcieńczaniu i wydalaniu zwiększonej ilości odpadów powstałej w wyniku procesu odtruwania.

Po drugie:

  • pamiętaj o dziennej dawce białka

Same białka mogą zintensyfikować przemianę materii o 25% oraz uruchomić produkcję enzymów potrzebnych do rozkładania toksyn na substancje rozpuszczalne w wodzie w celu ich wydalania. Ponadto białka są źródłem aminokwasów, potrzebnych wątrobie do regulacji wytwarzania żółci, do produkcji lecytyny, pomagającej zapobiegać procesowi utleniania cholesterolu. Mówiąc białka, mamy na myśli: mięso, wędliny, soję, tofu, ryby i owoce morza, nabiał (sery, twarogi, jogurty, maślanki, kefiry, mleko), jajka, warzywa strączkowe, orzechy.

Po trzecie: 

  • pamiętaj o wielonasyconych kwasach omega-3 i omega-6

Będąc na diecie, często za wszelką cenę staramy się unikać tłuszczu. Eliminujemy potrawy smażone, kupujemy odtłuszczone sery, jogurty, wędliny. Wrzucamy do koszyka te produkty, których etykieta mówi nam, że zawartość tłuszczu wynosi w nich: 0% . Dlatego też w naszej diecie brakuje podstawowych kwasów tłuszczowych, których niestety nasz organizm nie jest w stanie sam wytworzyć, a regulują one na poziomie komórkowym wszystkie funkcje organizmu, włącznie z zatrzymywaniem wody, równowagą sodu i przemianą tłuszczów. Co ważne, dla Twoich potrzeb utraty na wadze, tłuszcz także:

– przenosi rozpuszczalne w nim witaminy A,D,E,K przez krwiobieg

– uaktywnia przepływ żółci

– spowalnia absorpcję węglowodanów, co reguluje poziom cukru we krwi

– jest składnikiem w produkcji estrogenu, testosteronu i innych hormonów

– jest prekursorem serotoniny, która odpowiada za łaknienie i polepszenie samopoczucia.

Zatem nie wykluczaj z diety tłuszczów!  Wybieraj te, które są dla Ciebie wartościowe.

Po czwarte:

  • trzymaj stres na wodzy

Życie w dzisiejszym świecie zmusza większość z nas do działania na wysokich obrotach. Wiecznie gdzieś się spieszymy, wiecznie gdzieś jesteśmy spóźnieni….i zestresowani. A stres sprawia, że nadnercza wydzielają pewne hormony – głównie kortyzol – przyczyniające się do przyrostu wagi. Zadaniem kortyzolu jest uwolnienie glukozy i kwasów tłuszczowych, by zapewnić mięśniom energię. Jednak gdy moment stresu mija, jego poziom nie obniża się, stymulując Twój apetyt w celu uzupełnienia spalonych zapasów „paliwa”. Duże spożycie produktów cukrowych jeszcze bardziej podwyższa poziom kortyzolu, powodując, że organizm magazynuje więcej tłuszczu niż potrzeba, zwykle w okolicach brzucha. W dawnych czasach zwiększony apetyt działałby na Twoją korzyść – spalałbyś odpowiednią ilość kalorii uciekając przed dzikimi zwierzętami, polując i zbierając. Jednak stres, którego dzisiaj doświadczamy, jest głównie emocjonalny i nie wymaga takiej dawki energii jak dawny stres fizyczny. W związku z tym kalorie, które gromadzisz, przekształcają się w tłuszcz brzuszny, gotowy szybko dostarczyć energii podczas następnego kryzysu.

Każdy z nas radzi sobie ze stresem inaczej: niektórzy sięgają po papierosa, inni po odprężającego drinka po pracy, po filiżankę kawy lub czekoladę. Niestety wszystkie te czynniki, tylko pogłębiają problem. Czy wiesz, że:

– pół godziny po zgaszeniu papierosa poziom kortyzolu gwałtownie rośnie i pozostaje wysoki przez kolejną godzinę

– zaledwie 425g twojej ulubionej kawy zawiera wystarczająca dawkę kofeiny, by podwyższyć Twój poziom adrenaliny o ponad 200%, a to wywołuje uwolnienie większej ilości hormonów stresowych, w tym również kortyzolu

– picie trzech filiżanek kawy dziennie, powoduje, że Twój poziom surowiczego kortyzolu pozostaje wysoki przez 18 z 24 godzin, zamiast jedynie kilku…

– kofeina przyczynia się do produkcji noradrenaliny, która bierze na cel Twój układ nerwowy i mózg.

Wraz z adrenaliną zwiększa tętno serca, podwyższa ciśnienie krwi i stymuluje reakcje stresowe, obniżając tym samym Twoją odporność na stres. Kofeina to nie tylko kawa, znajduje się ona również w wielu lekarstwach bez recepty (np. Panadol, Ibuprom), ciemnej, gorzkiej czekoladzie, napojach gazowanych oraz w herbacie.

– słuchanie ulubionej muzyki przez ponad 15 minut dziennie może obniżyć poziom kortyzolu, aż o 25%

– umiarkowany harmonogram dowolnych ćwiczeń, oparty np. na szybkich spacerach, pływaniu, itp., pomoże spalić kwasy tłuszczowe uwolnione w chwilach stresu, obniżając przy tym poziom hormonów stresu, co poprawi Twój nastrój

– sypianie pełne siedem-osiem godzin dziennie, zredukuje zmęczenie, a aktywna w tym czasie przysadka mózgowa wyrzuci do krwiobiegu hormon wzrostu, potrzebny by spalić tłuszcz i obniżyć poziom kortyzolu.

Mam nadzieję, że tym artykułem wzbudziłam Twój apetyt na bycie zdrowszym i radośniejszym. W następnym tygodniu duża dawka wiedzy o tym, jak czytać etykiety i na co zwracać uwagę przy wyborze produktów, oraz wszystko o kaloriach…tych, które siedzą w szafie i w nocy zwężają nam ubrania.

Renata Chmielecka

Więcej informacji i wskazówek, znajdziesz pod poniższym linkiem:

https://doandhave.leadpages.net/dietetyk-pruszkow-przepisy/

Dlaczego nie chudniemy ???http://www.pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2015/04/obrazek-e1429098623853.jpghttp://www.pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2015/04/obrazek-e1429098623853.jpg Dietetyk Karolina Artykuł sponsorowanyPolecaneZdrowie,,
Przecież doskonale wiemy, co trzeba zrobić, żeby schudnąć…..Wszyscy wiemy….czytamy masę poradników, artykułów prasowych, przeglądamy internetowe fora, w poszukiwaniu nowej „diety cud” i jak zawsze na wiosnę, gorąco sobie obiecujemy, że tym razem nam się uda: dieta, ruch, jabłko zamiast pączka, sałata zamiast kiełbasy i lato przywitam z nową sylwetką…. I...
<p style="text-align: justify;">Przecież doskonale wiemy, co trzeba zrobić, żeby schudnąć…..Wszyscy wiemy….czytamy masę poradników, artykułów prasowych, przeglądamy internetowe fora, w poszukiwaniu nowej „diety cud” i jak zawsze na wiosnę, gorąco sobie obiecujemy, że tym razem nam się uda: dieta, ruch, jabłko zamiast pączka, sałata zamiast kiełbasy i lato przywitam z nową sylwetką….</p> <p style="text-align: justify;">I jakoś tak, nie wiedzieć czemu, zastosowanie wszystkich dobrych rad w praktyce wydaje nam się niemożliwe, męczące, a perspektywa wprowadzenia wielu ograniczeń i rezygnacji z ulubionych potraw już na samym początku wróży porażkę naszym poczynaniom….</p> <p style="text-align: justify;">A co gdyby to wszystko nie było takie skomplikowane?</p> <p style="text-align: justify;">Gdybyś, będąc na diecie, nie chodziła (ł) głodna? Nie musiała ciągle tylko pozbywać się z jadłospisu kolejnych ulubionych potraw, na rzecz surowej marchewki i liścia sałaty? Nie była zmuszona do prowadzenia osobnej kuchni dla siebie i reszty rodziny?</p> <p style="text-align: justify;">I gdyby bycie na diecie okazało się fajne?</p> <p style="text-align: left;">Pani Małgosia (-36 kg)  i Pani Aleksandra(-25 kg), które z naszą pomocą zmieniły swoje nawyki i swój wizerunek.</p> <p style="text-align: left;"><a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2015/04/Screen-Shot-2015-04-14-at-3.13.06-PM.png"><img class="aligncenter size-full wp-image-5719" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2015/04/Screen-Shot-2015-04-14-at-3.13.06-PM.png" alt="Screen Shot 2015-04-14 at 3.13.06 PM" width="508" height="235" /></a></p> <p style="text-align: left;"><a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2015/04/Screen-Shot-2015-04-14-at-3.13.17-PM.png"><img class="aligncenter size-full wp-image-5720" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2015/04/Screen-Shot-2015-04-14-at-3.13.17-PM.png" alt="Screen Shot 2015-04-14 at 3.13.17 PM" width="344" height="240" /></a></p> <p style="text-align: left;">Zanim, o tym „dlaczego fajne” , proszę zmierz się z poniższym quizem, żeby przyjrzeć się Twojemu stylowi życia:</p> <p style="padding-left: 330px;"><b style="text-align: right;">    TAK  NIE</b></p> <p style="text-align: justify;">Czy codziennie pijesz napoje kofeinowe?</p> <p style="text-align: justify;">Czy przyjmujesz leki antydepresyjne, inne leki na stałe?</p> <p style="text-align: justify;">Czy jesz margarynę lub inne produkty zawierające</p> <p style="text-align: justify;">tłuszcze utwardzane?</p> <p style="text-align: justify;">Czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy dwa lub więcej razy</p> <p style="text-align: justify;">przyjmowałaś antybiotyki?</p> <p style="text-align: justify;">Czy unikasz tłuszczu we wszystkich produktach ( odtłuszczone jogurty, serki, itp.)?</p> <p style="text-align: justify;">Czy często masz ochotę na słodycze, pieczywo</p> <p style="text-align: justify;">lub inne produkty bogate w węglowodany?</p> <p style="text-align: justify;">Czy jadasz makarony, ziemniaki, pieczywo lub inne produkty</p> <p style="text-align: justify;">bogate w węglowodany częściej niż 2  razy dziennie?</p> <p style="text-align: justify;">Czy co najmniej 1 z twoich posiłków dziennie zawiera dania przetworzone lub paczkowane?</p> <p style="text-align: justify;"> Czy jadasz mniej niż 2 porcje białek</p> <p style="text-align: justify;">(np. w mięsie, rybach, nabiale) dziennie?</p> <p style="text-align: justify;">Czy pijesz mniej niż 1,5 l wody dziennie?</p> <p style="text-align: justify;">Czy regularnie sypiasz  mniej niż 8 godzin dziennie?</p> <p style="text-align: justify;">Czy na co dzień towarzyszy ci stres?</p> <p style="text-align: justify;">Czy często zdarza ci się pomijać jeden z posiłków,</p> <p style="text-align: justify;">bo „nie masz czasu”? Czy prowadzisz siedzący tryb życia?</p> <p style="text-align: justify;">Jeżeli Twoja odpowiedź na przynajmniej jedno z powyższych pytań brzmi „tak”, czytaj dalej, by przekonać się w jaki sposób, być może nieświadomie, torpedujesz swoje wysiłki kontrolowania wagi oraz co możesz zrobić, żeby to zmienić…</p> <p style="text-align: justify;"><b>Po pierwsze:</b></p><ul style="text-align: justify;"> <li>daj odpocząć swojej zmęczonej wątrobie</li> </ul> <p style="text-align: justify;">Każdego dnia twoja wątroba produkuje nieco ponad litr żółtozielonego płynu, zwanego żółcią, który emulguje i wchłania tłuszcze w jelicie cienkim. Żółć zawiera wodę, kwasy żółciowe i barwniki, cholesterol, bilirubinę, lipidy, potas, sód i chlorek. Magazynowana jest w woreczku żółciowym i transportowana do jelita cienkiego podczas trawienia. Jeżeli żółć jest zbyt zagęszczona, lub nastąpiło zatkanie przewodów żółciowych, cały proces wchłaniania tłuszczy zostaje zaburzony.</p> <p style="text-align: justify;">Na potrzeby twojego organizmu wątroba metabolizuje też węglowodany i białka. W przemianie węglowodanów, pełni trojaką rolę. Po pierwsze przekształca glukozę w glikogen, który później magazynuje. Po drugie, gdy poziom cukru we krwi spada, a nowe węglowodany nie są dostępne, przekształca zmagazynowany glikogen w glukozę i wpuszcza ją do krwioobiegu. Po trzecie, jeżeli w twojej diecie stale brakuje węglowodanów, przekształca tłuszcz lub białko w glukozę, by utrzymać właściwy poziom cukru we krwi.</p> <p style="text-align: justify;">Ale najważniejszą funkcją wątroby jest odtruwanie organizmu z niezliczonej ilości toksyn, które atakują go każdego dnia. Niektóre z nich (endotoksyny) są naturalnymi produktami ubocznymi procesów żywieniowych. Inne, niestety spożywamy dobrowolnie: alkohol, kofeinę, leki. Gdy wątroba jest przeciążona ilością toksyn, przestaje sobie radzić…Toksyny mogą  zacząć rosnąć w siłę i przedostawać się do krwioobiegu. Niektórymi z oznak „toksycznej wątroby” są:</p> <p style="text-align: justify;">- przyrost wagi – szczególnie tzw. oponka w okolicach brzucha</p> <p style="text-align: justify;">- cellulit</p> <p style="text-align: justify;">-  wzdęcia</p> <p style="text-align: justify;">- niestrawność</p> <p style="text-align: justify;">- wysokie ciśnienie</p> <p style="text-align: justify;">- podwyższony poziom cholesterolu</p> <p style="text-align: justify;">- zmęczenie</p> <p style="text-align: justify;">- huśtawka nastroju</p> <p style="text-align: justify;">- depresja</p> <p style="text-align: justify;">- wysypki skórne</p> <p style="text-align: justify;"><b>W jaki sposób zatem pomóc sobie? Co możemy zrobić dla naszej wątroby?</b></p><ul style="text-align: justify;"> <li>Codziennie rano na czczo wypijaj szklankę (220ml) letniej wody z sokiem z ½ cytryny. Wspomoże to wytwarzanie żółci, niezbędnej do właściwej przemiany tłuszczów.</li> <li>Pokochaj sok żurawinowy (350 g mrożonej żurawiny, latem świeżej – umieść w garnku, dodaj 4 szklanki wody i gotuj, aż owoce zaczną pękać; odcedź sok, powinno być go ok.1 l) i wypijaj 6-8 szklanek dziennie (150 ml soku na 850 ml wody – porcja dzienna).  Mieszanka soku żurawinowego z wodą i sama woda pomaga wątrobie w rozcieńczaniu i wydalaniu zwiększonej ilości odpadów powstałej w wyniku procesu odtruwania.</li> </ul> <p style="text-align: justify;"><b>Po drugie:</b></p><ul style="text-align: justify;"> <li>pamiętaj o dziennej dawce białka</li> </ul> <p style="text-align: justify;">Same białka mogą zintensyfikować przemianę materii o 25% oraz uruchomić produkcję enzymów potrzebnych do rozkładania toksyn na substancje rozpuszczalne w wodzie w celu ich wydalania. Ponadto białka są źródłem aminokwasów, potrzebnych wątrobie do regulacji wytwarzania żółci, do produkcji lecytyny, pomagającej zapobiegać procesowi utleniania cholesterolu. Mówiąc białka, mamy na myśli: mięso, wędliny, soję, tofu, ryby i owoce morza, nabiał (sery, twarogi, jogurty, maślanki, kefiry, mleko), jajka, warzywa strączkowe, orzechy.</p> <p style="text-align: justify;"><b>Po trzecie: </b></p><ul style="text-align: justify;"> <li>pamiętaj o wielonasyconych kwasach omega-3 i omega-6</li> </ul> <p style="text-align: justify;">Będąc na diecie, często za wszelką cenę staramy się unikać tłuszczu. Eliminujemy potrawy smażone, kupujemy odtłuszczone sery, jogurty, wędliny. Wrzucamy do koszyka te produkty, których etykieta mówi nam, że zawartość tłuszczu wynosi w nich: <b>0% </b>. Dlatego też w naszej diecie brakuje podstawowych kwasów tłuszczowych, których niestety nasz organizm nie jest w stanie sam wytworzyć, a regulują one na poziomie komórkowym wszystkie funkcje organizmu, włącznie z zatrzymywaniem wody, równowagą sodu i przemianą tłuszczów. Co ważne, dla Twoich potrzeb utraty na wadze, tłuszcz także:</p> <p style="text-align: justify;">- przenosi rozpuszczalne w nim witaminy A,D,E,K przez krwiobieg</p> <p style="text-align: justify;">- uaktywnia przepływ żółci</p> <p style="text-align: justify;">- spowalnia absorpcję węglowodanów, co reguluje poziom cukru we krwi</p> <p style="text-align: justify;">- jest składnikiem w produkcji estrogenu, testosteronu i innych hormonów</p> <p style="text-align: justify;">- jest prekursorem serotoniny, która odpowiada za łaknienie i polepszenie samopoczucia.</p> <p style="text-align: justify;"><b>Zatem nie wykluczaj z diety tłuszczów!</b>  Wybieraj te, które są dla Ciebie wartościowe.</p> <p style="text-align: justify;"><b>Po czwarte:</b></p><ul style="text-align: justify;"> <li>trzymaj stres na wodzy</li> </ul> <p style="text-align: justify;">Życie w dzisiejszym świecie zmusza większość z nas do działania na wysokich obrotach. Wiecznie gdzieś się spieszymy, wiecznie gdzieś jesteśmy spóźnieni….i zestresowani. A stres sprawia, że nadnercza wydzielają pewne hormony - głównie kortyzol – przyczyniające się do przyrostu wagi. Zadaniem kortyzolu jest uwolnienie glukozy i kwasów tłuszczowych, by zapewnić mięśniom energię. Jednak gdy moment stresu mija, jego poziom nie obniża się, stymulując Twój apetyt w celu uzupełnienia spalonych zapasów „paliwa”. Duże spożycie produktów cukrowych jeszcze bardziej podwyższa poziom kortyzolu, powodując, że organizm magazynuje więcej tłuszczu niż potrzeba, zwykle w okolicach brzucha. W dawnych czasach zwiększony apetyt działałby na Twoją korzyść – spalałbyś odpowiednią ilość kalorii uciekając przed dzikimi zwierzętami, polując i zbierając. Jednak stres, którego dzisiaj doświadczamy, jest głównie emocjonalny i nie wymaga takiej dawki energii jak dawny stres fizyczny. W związku z tym kalorie, które gromadzisz, przekształcają się w tłuszcz brzuszny, gotowy szybko dostarczyć energii podczas następnego kryzysu.</p> <p style="text-align: justify;">Każdy z nas radzi sobie ze stresem inaczej: niektórzy sięgają po papierosa, inni po odprężającego drinka po pracy, po filiżankę kawy lub czekoladę. Niestety wszystkie te czynniki, tylko pogłębiają problem. <b>Czy wiesz, że:</b></p> <p style="text-align: justify;">- pół godziny po zgaszeniu papierosa poziom kortyzolu gwałtownie rośnie i pozostaje wysoki przez kolejną godzinę</p> <p style="text-align: justify;">- zaledwie 425g twojej ulubionej kawy zawiera wystarczająca dawkę kofeiny, by podwyższyć Twój poziom adrenaliny o ponad 200%, a to wywołuje uwolnienie większej ilości hormonów stresowych, w tym również kortyzolu</p> <p style="text-align: justify;">- picie trzech filiżanek kawy dziennie, powoduje, że Twój poziom surowiczego kortyzolu pozostaje wysoki przez 18 z 24 godzin, zamiast jedynie kilku…</p> <p style="text-align: justify;">- kofeina przyczynia się do produkcji noradrenaliny, która bierze na cel Twój układ nerwowy i mózg.</p> <p style="text-align: justify;">Wraz z adrenaliną zwiększa tętno serca, podwyższa ciśnienie krwi i stymuluje reakcje stresowe, obniżając tym samym Twoją odporność na stres. Kofeina to nie tylko kawa, znajduje się ona również w wielu lekarstwach bez recepty (np. Panadol, Ibuprom), ciemnej, gorzkiej czekoladzie, napojach gazowanych oraz w herbacie.</p> <p style="text-align: justify;">- słuchanie ulubionej muzyki przez ponad 15 minut dziennie może obniżyć poziom kortyzolu, aż o 25%</p> <p style="text-align: justify;">- umiarkowany harmonogram dowolnych ćwiczeń, oparty np. na szybkich spacerach, pływaniu, itp., pomoże spalić kwasy tłuszczowe uwolnione w chwilach stresu, obniżając przy tym poziom hormonów stresu, co poprawi Twój nastrój</p> <p style="text-align: justify;">- sypianie pełne siedem-osiem godzin dziennie, zredukuje zmęczenie, a aktywna w tym czasie przysadka mózgowa wyrzuci do krwiobiegu hormon wzrostu, potrzebny by spalić tłuszcz i obniżyć poziom kortyzolu.</p> <p style="text-align: justify;">Mam nadzieję, że tym artykułem wzbudziłam Twój apetyt na bycie zdrowszym i radośniejszym. W następnym tygodniu duża dawka wiedzy o tym, jak czytać etykiety i na co zwracać uwagę przy wyborze produktów, oraz wszystko o kaloriach…tych, które siedzą w szafie i w nocy zwężają nam ubrania.</p> <p style="text-align: justify;"><em>Renata Chmielecka</em></p> <p style="text-align: justify;">Więcej informacji i wskazówek, znajdziesz pod poniższym linkiem:</p> <p style="color: #1255cc; text-align: justify;"><a href="https://doandhave.leadpages.net/dietetyk-pruszkow-przepisy/">https://doandhave.leadpages.net/dietetyk-pruszkow-przepisy/</a></p>