To miał być krótki artykuł o planie budowy nowej ścieżki rowerowej w Pruszkowie. Jednak w trakcie pisania przypomniałem sobie stare cytaty, którymi muszę się podzielić. W tym miejscu uprzedzam, że poniższy tekst jest stuprocentowym przejawem mojej polaczkowatości w postaci narzekania. Ostatnio w komentarzach na naszym portalu przeczytałem, że tylko narzekamy. Że jesteśmy młodzi i powinniśmy się cieszyć z tego, że to miasto się rozwija. Lubię Pruszków, widzę w nim wielki potencjał i możliwości. Niestety widzę jeszcze więcej ranionych pomysłów i niewykorzystanych szans. Ale idą wybory. A politycy chyba zapomnieli, że cykliści to również grupa wyborców, która za kilka miesięcy będzie decydowała o ich przyszłości.

Komu, komu? Kiełbasa, TANIA kiełbasa! Przedwyborcza…

Wydawać by się mogło, że informacja o budowie nowej ścieżki rowerowej w Pruszkowie wywoła pozytywne emocje. Ale we mnie nie ma ani ekscytacji, ani podniecenia, ani radości. Pojawiły się głosy, że jest to przedwyborcza kiełbasa. Ale ja porównałbym tę „inwestycję” nie do kiełbasy, a do parówek za 5 złotych rzuconych mieszkańcom do podziału, tuż przed zamknięciem mięsnego przez Sanepid. A mieszkańcy muszą się cieszyć, bo na nic lepszego urzędu nie stać. A może i stać, ale nie ma pomysłu. Niedawno na portalu wpr24.pl został opublikowany artykuł  „Ścieżki rowerowe zostaną spięte„. Tytuł obiecujący. Niestety tylko tytuł, bo zapowiedzi urzędników już mniej.

Pruszkowska Masa Krytyczna

Zacznę od początku. W marcu zeszłego roku byłem współorganizatorem pierwszej Pruszkowskiej Masy Krytycznej. Naszym głównym celem było pokazanie urzędnikom, że rowerzyści w Pruszkowie nie godzą się na to, w jaki sposób wygląda infrastruktura rowerowa. W ujemnej temperaturze ponad 70 osób przejechało ponad 6 kilometrową trasę. Po drodze zostawiając petycję do Prezydenta miasta oraz Pani Starosty. Wtedy, udzielając wywiadu Pan Prezydent stwierdził, że urzędnicy i projektanci wciąż uczą się budowy ścieżek rowerowych.

Do tej pory nie było u nas kultury funkcjonowania rowerzystów na masową skalę. Projektanci też się muszą nauczyć i samorządy oczywiście także.

– Jan Starzyński dla portalu Regio-Media w marcu 2013 r.

To może należy zmienić projektantów? Bo jak pokazuje teraźniejszość, nauka nie przychodzi łatwo. O tym dlaczego – za chwilę. Chciałbym się skupić jeszcze na oporność naszych władz. Niestety ale to, co wytrwale chcą budować to utrwalanie tego, co mamy w tej chwili do dyspozycji. I tłumaczenie, że ścieżki są niebezpieczne, niewygodne, źle zaprojektowane nic nie daje. Oto, co my (w ramach Masy Krytycznej) proponowaliśmy:

1. Remont istniejących już ścieżek rowerowych poprzez zastosowanie nawierzchni bitumicznych i oddzielenie ich od chodników.

2. Konsultowanie z społecznością lokalną i organizacjami społecznymi założeń i projektów przebudów dróg publicznych w Pruszkowie.

3. Opracowanie programu rozwoju ruchu rowerowego dla Pruszkowa, jako dokumentu będącego podstawą do tworzenia bezpiecznej, funkcjonalnej i przyjaznej użytkownikom sieci rowerowej.  Dokument ten powinien obejmować realizację ciągów rowerowych łączących najważniejsze miejsca w naszym mieście, i umożliwiających wykorzystanie roweru w codziennych podróżach lub dojazdach.

4. Obniżenie krawężników na przejściach dla pieszych i przejazdach rowerowych do wysokości 0 cm.

5. Zadaszone parkingi rowerowe, z monitoringiem i bezpiecznymi stojakami typu Sheffiled (odwrócone „U”) w strategicznych miejscach naszego miasta, tj. przy stacji PKP, stacji WKD Pruszków, Pałacyku Sokoła, Pałacu Ślubów, Urzędzie Miasta.  W pierwszej kolejności należy skupić się stacjach i  przystankach kolejowych w celu utworzenia przy nich parkingów typu Bike&Ride.

6. Działania miękkie (kontrapasy,  ciągi pieszo-rowerowe, usuwanie usterek na istniejących drogach rowerowych, uspokajanie ruchu), a także w okresie zimowym większa dbałość o odśnieżanie rowerowych ciągów komunikacyjnych.

Na reakcję nie musieliśmy długo czekać. W zasadzie nawet nie czekaliśmy, ponieważ Pan Prezydent tuż przed startem stwierdził:

Mieliśmy niedawno tego typu wniosek dotyczący okolicy Chopina, czy Stalowej – nie pamiętam dokładnie. Konsultowaliśmy go pod względem bezpieczeństwa m.in. z policją i nie uzyskaliśmy pozytywnej opinii. Wychodzi się z założenia, że np. kontrapasy przy prezentowanej obecnie na niektórych szlakach komunikacyjnych kulturze jazdy kierowców czy nawet rowerzystów, stwarzałyby, przynajmniej zdaniem policji, różnego rodzaju sytuacje niebezpieczne.

– Jan Starzyński dla portalu Regio-Media w marcu 2013 r.

Warto dodać, że powyższe stwierdzenie jest sprzeczne z opinią Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad: ZOBACZ OPINIĘ Natomiast poniższa historia najwyraźniej zaważyła na planach, które teraz są wprowadzane w życie.

Sam miałem sytuację latem ubiegłego roku, gdy dojeżdżałem ulicą Kraszewskiego do urzędu. Gdy skręcałem, aby wjechać na parking rowerzystka otarła się o mój zderzak. Normalnie, gdy idzie pieszy, to patrzę w prawo i lewo i widzę, a tu kobieta jechała bardzo szybko po chodniku. Trzeba wszystko brać pod uwagę. Ja nie chcę wziąć na swoje sumienie różnego rodzaju tragicznych zdarzeń w przypadku zmiany nie do końca przemyślanej organizacji ruchu i później różnego rodzaju zniszczenia mienia, kalectwa a nie daj Boże jeszcze czegoś gorszego.

– Jan Starzyński dla portalu Regio-Media w marcu 2013 r.

Poniżej planowana budowa wspomnianej na samym początku drogi dla rowerów. I już spieszę z tłumaczeniem, dlaczego jest to projekt kiepski.

10581667_842257395794159_900736069_n

Kostka betonowa bezfazowa

Jak twierdzi Naczelnik Wydziału Inwestycji, Remontów i Infrastruktury technicznej pruszkowskiego magistratu, Pani Elżbieta Korach:

Ścieżka zostanie wyłożona kostką betonową bezfazową. Komfort jazdy rowerem po tej kostce jest podobny do odczuć przy jeździe po asfalcie.

Źródło: wpr24.pl

 

kostka-rembielinskaNie, nie jest podobny. W żaden sposób nie przypomina jazdy po asfalcie. Zwłaszcza po kilku latach, kiedy kostka zaczyna się rozsypywać. Bardzo chętnie zaprosiłbym Panią Naczelnik na przejażdżkę po ścieżkach rowerowych w Pruszkowie. Bo z perspektywy rowerzysty wygląda to w ten sposób, że są one „projektowane” i „budowane” po to, aby były. A mieszkańcy, żeby nie łamać prawa będą musieli po nich jeździć.

Szczerze współczuję kolarzom, którzy na swoich szosówkach będą musieli jechać naszymi ścieżkami. Znam takich, którzy wybierają wtedy ulice. Jednak są wtedy narażeni na mandat i wściekłość kierowców. Dlatego polecam Pani Naczelnik, jak i pracownikom Wydziału Inwestycji, Remontów i Infrastruktury DEKALOG BUDOWY DRÓG ROWEROWYCH (a przede wszystkim: sensowność, spójność, równość nawierzchni oraz szerokość i skrajnia) stworzony przez stowarzyszenie Zielone Mazowsze. Miłej lektury.

Konsultacje projektów w praktyce

Jedynym z postulatów, jakie udało nam się w pewnym stopniu zrealizować poprzez Masę Krytyczną są stojaki rowerowe z możliwością przypięcia roweru za ramę (odwrócone „U”). A konsultacje polegały na telefonie do naszego stowarzyszenia z pytaniem gdzie je ustawić. To pokazuje, że można – szybko, konkretnie i efektywnie, bo zostały one zamontowane w przeciągu kilku miesięcy. A co, gdyby przeprowadzić szeroko zakrojone konsultacje społeczne wśród mieszkańców – cyklistów, kierowców, rodziców? Miasto z pewnością miałoby porządny materiał do analizy. Bo ścieżki, które obecnie mamy są ze sobą nieskomunikowane a budowa tego odcinka nie wniesie niestety nic nowego, oprócz darmowej terapii wstrząsowej (a może o to chodzi?).

Likwidacja istniejących ścieżek rowerowych

Ten pomysł mam w głowie już od jakiegoś czasu. Masa Krytyczna, której jedynym i podstawowym założeniem byłaby likwidacja istniejących ścieżek rowerowych i wybudowanie ich od nowa. Już widzę ogólnopolskie stacje telewizyjne, radia, prasę i portale internetowe zainteresowane tym tematem. Mieszkańcy miasta, w którym znajduje się najnowocześniejszy w Polsce welodrom chcą usunięcia ścieżek rowerowych – fikcja? Nie, ponieważ to, z czym mamy do czynienia, czyli: przystanki autobusowe, znaki drogowe, wysokie krawężniki na ścieżce zagraża bezpieczeństwu rowerzysty.

Szary rowerzysta

I na koniec pytanie. Podróżuję na rowerze, po Polsce i Europie. I po raz pierwszy z taką sytuacją spotkałem się tutaj. Kolor kostki brukowej, którą wyłożone są nasze ścieżki rowerowe. W miastach, w których byłem standardem jest stosowanie koloru czerwonego (jak na zdjęciu powyżej). A nasze miasto jest tak innowacyjne, że wprowadziło kolor szary dla ścieżki rowerowej i czerwony dla chodnika. Miejscami można się nieźle pogubić i wjechać nie tam, gdzie należy. Ciekaw jestem skąd ten pomysł. Jeśli ktoś wie, czekam na informację.

Na zakończenie – takie małe marzenie. Żeby urzędnicy przestali kierować się wyłącznie swoimi doświadczeniami i brali pod uwagę opinie mieszkańców. A jeśli nie są w stanie – niech przeprowadzają konsultacje, badania, spotkania, ankiety – cokolwiek! Bo ludzie czytają programy wyborcze. Stare, jak i te obowiązujące. Miłej lektury: strona Samorządowego Porozumienia Pruszkowa

Ciąg dalszy rowerowych slalomów po bruku Adam Osuch Adam OsuchMiastoPolecanePruszkówTransportZdrowie
To miał być krótki artykuł o planie budowy nowej ścieżki rowerowej w Pruszkowie. Jednak w trakcie pisania przypomniałem sobie stare cytaty, którymi muszę się podzielić. W tym miejscu uprzedzam, że poniższy tekst jest stuprocentowym przejawem mojej polaczkowatości w postaci narzekania. Ostatnio w komentarzach na naszym portalu przeczytałem, że tylko narzekamy. Że...
<p style="text-align: justify;">To miał być krótki artykuł o planie budowy nowej ścieżki rowerowej w Pruszkowie. Jednak w trakcie pisania przypomniałem sobie stare cytaty, którymi muszę się podzielić. W tym miejscu uprzedzam, że poniższy tekst jest stuprocentowym przejawem mojej polaczkowatości w postaci narzekania. Ostatnio w komentarzach na naszym portalu przeczytałem, że tylko narzekamy. Że jesteśmy młodzi i powinniśmy się cieszyć z tego, że to miasto się rozwija. Lubię Pruszków, widzę w nim wielki potencjał i możliwości. Niestety widzę jeszcze więcej ranionych pomysłów i niewykorzystanych szans. Ale idą wybory. A politycy chyba zapomnieli, że cykliści to również grupa wyborców, która za kilka miesięcy będzie decydowała o ich przyszłości.</p> <p style="text-align: justify;"><strong>Komu, komu? Kiełbasa, TANIA kiełbasa! Przedwyborcza...</strong></p> <p style="text-align: justify;">Wydawać by się mogło, że informacja o budowie nowej ścieżki rowerowej w Pruszkowie wywoła pozytywne emocje. Ale we mnie nie ma ani ekscytacji, ani podniecenia, ani radości. Pojawiły się głosy, że jest to przedwyborcza kiełbasa. Ale ja porównałbym tę "inwestycję" nie do kiełbasy, a do parówek za 5 złotych rzuconych mieszkańcom do podziału, tuż przed zamknięciem mięsnego przez Sanepid. A mieszkańcy muszą się cieszyć, bo na nic lepszego urzędu nie stać. A może i stać, ale nie ma pomysłu. Niedawno na portalu wpr24.pl został opublikowany artykuł  "<a href="http://wiadomosci.wpr24.pl/sciezki-rowerowe-zostana-spiete;20690.html" target="_blank" rel="noopener">Ś</a><a href="http://wiadomosci.wpr24.pl/sciezki-rowerowe-zostana-spiete;20690.html" target="_blank" rel="noopener">cieżki rowerowe zostaną spięte</a>". Tytuł obiecujący. Niestety tylko tytuł, bo zapowiedzi urzędników już mniej.</p> <p style="text-align: justify;"><strong>Pruszkowska Masa Krytyczna</strong></p> <p style="text-align: justify;">Zacznę od początku. W marcu zeszłego roku byłem współorganizatorem pierwszej Pruszkowskiej Masy Krytycznej. Naszym głównym celem było pokazanie urzędnikom, że rowerzyści w Pruszkowie nie godzą się na to, w jaki sposób wygląda <a href="https://www.zdrowy-rower.pl">infrastruktura rowerowa.</a> W ujemnej temperaturze ponad 70 osób przejechało ponad 6 kilometrową trasę. Po drodze zostawiając petycję do Prezydenta miasta oraz Pani Starosty. Wtedy, udzielając wywiadu Pan Prezydent stwierdził, że urzędnicy i projektanci wciąż uczą się budowy ścieżek rowerowych.</p><blockquote><span style="font-size: 10pt;">Do tej pory nie było u nas kultury funkcjonowania rowerzystów na masową skalę. Projektanci też się muszą nauczyć i samorządy oczywiście także.</span><span style="font-size: 10pt;">- Jan Starzyński dla portalu <a href="http://regio-media.pl/2013/03/26/starzynski-ksztalcimy-sie-w-temacie-rowerow/" target="_blank" rel="noopener">Regio-Media</a> w marcu 2013 r.</span></blockquote> <p style="text-align: justify;">To może należy zmienić projektantów? Bo jak pokazuje teraźniejszość, nauka nie przychodzi łatwo. O tym dlaczego - za chwilę. Chciałbym się skupić jeszcze na oporność naszych władz. Niestety ale to, co wytrwale chcą budować to utrwalanie tego, co mamy w tej chwili do dyspozycji. I tłumaczenie, że ścieżki są niebezpieczne, niewygodne, źle zaprojektowane nic nie daje. Oto, co my (w ramach Masy Krytycznej) proponowaliśmy:</p><blockquote><span style="font-size: 10pt;">1. Remont istniejących już ścieżek rowerowych poprzez zastosowanie nawierzchni bitumicznych i oddzielenie ich od chodników.</span><span style="font-size: 10pt;">2. Konsultowanie z społecznością lokalną i organizacjami społecznymi założeń i projektów przebudów dróg publicznych w Pruszkowie.</span><span style="font-size: 10pt;">3. Opracowanie programu rozwoju ruchu rowerowego dla Pruszkowa, jako dokumentu będącego podstawą do tworzenia bezpiecznej, funkcjonalnej i przyjaznej użytkownikom sieci rowerowej.  Dokument ten powinien obejmować realizację ciągów rowerowych łączących najważniejsze miejsca w naszym mieście, i umożliwiających wykorzystanie roweru w codziennych podróżach lub dojazdach.</span><span style="font-size: 10pt;">4. Obniżenie krawężników na przejściach dla pieszych i przejazdach rowerowych do wysokości 0 cm.</span><span style="font-size: 10pt;">5. Zadaszone parkingi rowerowe, z monitoringiem i bezpiecznymi stojakami typu Sheffiled (odwrócone „U”) w strategicznych miejscach naszego miasta, tj. przy stacji PKP, stacji WKD Pruszków, Pałacyku Sokoła, Pałacu Ślubów, Urzędzie Miasta.  W pierwszej kolejności należy skupić się stacjach i  przystankach kolejowych w celu utworzenia przy nich parkingów typu Bike&Ride.</span><span style="font-size: 10pt;">6. Działania miękkie (kontrapasy,  ciągi pieszo-rowerowe, usuwanie usterek na istniejących drogach rowerowych, uspokajanie ruchu), a także w okresie zimowym większa dbałość o odśnieżanie rowerowych ciągów komunikacyjnych.</span></blockquote> <p style="text-align: justify;">Na reakcję nie musieliśmy długo czekać. W zasadzie nawet nie czekaliśmy, ponieważ Pan Prezydent tuż przed startem stwierdził:</p><blockquote><span style="font-size: 10pt;">Mieliśmy niedawno tego typu wniosek dotyczący okolicy Chopina, czy Stalowej – nie pamiętam dokładnie. Konsultowaliśmy go pod względem bezpieczeństwa m.in. z policją i nie uzyskaliśmy pozytywnej opinii. Wychodzi się z założenia, że np. kontrapasy przy prezentowanej obecnie na niektórych szlakach komunikacyjnych kulturze jazdy kierowców czy nawet rowerzystów, stwarzałyby, przynajmniej zdaniem policji, różnego rodzaju sytuacje niebezpieczne.</span><span style="font-size: 10pt;">- Jan Starzyński dla portalu <a href="http://regio-media.pl/2013/03/26/starzynski-ksztalcimy-sie-w-temacie-rowerow/" target="_blank" rel="noopener">Regio-Media</a> w marcu 2013 r.</span></blockquote> <p style="text-align: justify;">Warto dodać, że powyższe stwierdzenie jest sprzeczne z opinią Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad:<a href="http://siskom.waw.pl/pisma/wp-content/uploads/2010/12/Odpowied%C5%BA-GDDKiA-ruch-rowerowy-pod-pr%C4%85d-za%C5%82%C4%85cznik.pdf" target="_blank" rel="noopener"> ZOBACZ OPINIĘ</a> Natomiast poniższa historia najwyraźniej zaważyła na planach, które teraz są wprowadzane w życie.</p><blockquote><span style="font-size: 10pt;">Sam miałem sytuację latem ubiegłego roku, gdy dojeżdżałem ulicą Kraszewskiego do urzędu. Gdy skręcałem, aby wjechać na parking rowerzystka otarła się o mój zderzak. Normalnie, gdy idzie pieszy, to patrzę w prawo i lewo i widzę, a tu kobieta jechała bardzo szybko po chodniku. Trzeba wszystko brać pod uwagę. Ja nie chcę wziąć na swoje sumienie różnego rodzaju tragicznych zdarzeń w przypadku zmiany nie do końca przemyślanej organizacji ruchu i później różnego rodzaju zniszczenia mienia, kalectwa a nie daj Boże jeszcze czegoś gorszego.</span><span style="font-size: 10pt;">- Jan Starzyński dla portalu <a href="http://regio-media.pl/2013/03/26/starzynski-ksztalcimy-sie-w-temacie-rowerow/" target="_blank" rel="noopener">Regio-Media</a> w marcu 2013 r.</span></blockquote> <p style="text-align: justify;">Poniżej planowana budowa wspomnianej na samym początku drogi dla rowerów. I już spieszę z tłumaczeniem, dlaczego jest to projekt kiepski.</p> <p style="text-align: justify;"><a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/10581667_842257395794159_900736069_n.jpg"><img src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/10581667_842257395794159_900736069_n.jpg" alt="10581667_842257395794159_900736069_n" width="880" height="531" /></a></p> <p style="text-align: justify;"><strong>Kostka betonowa bezfazowa</strong></p> <p style="text-align: justify;">Jak twierdzi Naczelnik Wydziału Inwestycji, Remontów i Infrastruktury technicznej pruszkowskiego magistratu, Pani Elżbieta Korach:</p><blockquote><span style="color: #000000; font-size: 10pt;">Ścieżka zostanie wyłożona kostką betonową bezfazową. Komfort jazdy rowerem po tej kostce jest podobny do odczuć przy jeździe po asfalcie.</span></blockquote> <span style="color: #000000; font-size: 10pt;">Źródło: wpr24.pl</span>  <p style="text-align: justify;"><img class="alignleft wp-image-2915 size-full" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/07/kostka-rembielinska.jpg" alt="kostka-rembielinska" width="480" height="640" />Nie, nie jest podobny. W żaden sposób nie przypomina jazdy po asfalcie. Zwłaszcza po kilku latach, kiedy kostka zaczyna się rozsypywać. Bardzo chętnie zaprosiłbym Panią Naczelnik na przejażdżkę po ścieżkach rowerowych w Pruszkowie. Bo z perspektywy rowerzysty wygląda to w ten sposób, że są one "projektowane" i "budowane" po to, aby były. A mieszkańcy, żeby nie łamać prawa będą musieli po nich jeździć.</p> <p style="text-align: justify;">Szczerze współczuję kolarzom, którzy na swoich szosówkach będą musieli jechać naszymi ścieżkami. Znam takich, którzy wybierają wtedy ulice. Jednak są wtedy narażeni na mandat i wściekłość kierowców. Dlatego polecam Pani Naczelnik, jak i pracownikom Wydziału Inwestycji, Remontów i Infrastruktury <a href="http://www.zm.org.pl/?a=dekalog_projektowania#Rownosc_nawierzchni" target="_blank" rel="noopener">DEKALOG BUDOWY DRÓG ROWEROWYCH</a> (a przede wszystkim: <strong>sensowność</strong>, <strong>spójność</strong>, <strong>równość nawierzchni</strong> oraz <strong>szerokość i skrajnia</strong>) stworzony przez stowarzyszenie Zielone Mazowsze. Miłej lektury.</p> <p style="text-align: justify;"><strong>Konsultacje projektów w praktyce</strong></p> <p style="text-align: justify;">Jedynym z postulatów, jakie udało nam się w pewnym stopniu zrealizować poprzez Masę Krytyczną są stojaki rowerowe z możliwością przypięcia roweru za ramę (odwrócone "U"). A konsultacje polegały na telefonie do naszego stowarzyszenia z pytaniem gdzie je ustawić. To pokazuje, że można - szybko, konkretnie i efektywnie, bo zostały one zamontowane w przeciągu kilku miesięcy. A co, gdyby przeprowadzić szeroko zakrojone konsultacje społeczne wśród mieszkańców - cyklistów, kierowców, rodziców? Miasto z pewnością miałoby porządny materiał do analizy. Bo ścieżki, które obecnie mamy są ze sobą nieskomunikowane a budowa tego odcinka nie wniesie niestety nic nowego, oprócz darmowej terapii wstrząsowej (a może o to chodzi?).</p> <p style="text-align: justify;"><strong>Likwidacja istniejących ścieżek rowerowych</strong></p> <p style="text-align: justify;">Ten pomysł mam w głowie już od jakiegoś czasu. Masa Krytyczna, której jedynym i podstawowym założeniem byłaby likwidacja istniejących ścieżek rowerowych i wybudowanie ich od nowa. Już widzę ogólnopolskie stacje telewizyjne, radia, prasę i portale internetowe zainteresowane tym tematem. <em>Mieszkańcy miasta, w którym znajduje się najnowocześniejszy w Polsce welodrom chcą usunięcia ścieżek rowerowych</em> - fikcja? Nie, ponieważ to, z czym mamy do czynienia, czyli: przystanki autobusowe, znaki drogowe, wysokie krawężniki na ścieżce zagraża bezpieczeństwu rowerzysty.</p> <p style="text-align: justify;"><strong>Szary <a href="https://www.mobilny-serwis-rowerowy.pl">rowerzysta</a></strong></p> <p style="text-align: justify;">I na koniec pytanie. Podróżuję na rowerze, po Polsce i Europie. I po raz pierwszy z taką sytuacją spotkałem się tutaj. Kolor kostki brukowej, którą wyłożone są nasze ścieżki rowerowe. W miastach, w których byłem standardem jest stosowanie koloru czerwonego (jak na zdjęciu powyżej). A nasze miasto jest tak innowacyjne, że wprowadziło kolor szary dla ścieżki rowerowej i czerwony dla chodnika. Miejscami można się nieźle pogubić i wjechać nie tam, gdzie należy. Ciekaw jestem skąd ten pomysł. Jeśli ktoś wie, czekam na informację.</p> <p style="text-align: justify;">Na zakończenie - takie małe marzenie. Żeby urzędnicy przestali kierować się wyłącznie swoimi doświadczeniami i brali pod uwagę opinie mieszkańców. A jeśli nie są w stanie - niech przeprowadzają konsultacje, badania, spotkania, ankiety - cokolwiek! Bo ludzie czytają programy wyborcze. Stare, jak i te obowiązujące. Miłej lektury: <a href="http://www.spp.pruszkow.pl/program/miasto/" target="_blank" rel="noopener">strona Samorządowego Porozumienia Pruszkowa</a></p>