W Pruszkowie działa wiele grup sportowych, jednak ta o której będzie mowa,  jest dość wyjątkowa w skali kraju.  To grupa  rowerzystów uprawiających bike polo – czyli grę w polo, w której konie zastępowane są przez rowery.  Pierwszą styczność z tym sportem miałem podczas Rowerowego Rozpoczęcia Sezonu  na Stadionie Narodowym, które zresztą organizowało pruszkowskie Stowarzyszenie Zdrowy-Rower.  Kilka miesięcy później na facebooku zobaczyłem, że organizuje się nasza pruszkowska drużyna.  Poprosiłem jednego z przedstawicieli BikePolo WPR o krótką rozmowę na temat tego czym się zajmują,  mam nadzieję,  że z czasem uda się nam się napisać   trochę więcej o tej wyjątkowej inicjatywie.

Piotr  Łuczyński: Jak narodził się pomysł, żeby grać w bike polo i dlaczego w Pruszkowie ?

Wojtek Jarzyna: Pomysłodawcą gry w bike poko w Pruszkowie był Bartek „Brzoza” Brzeziński. Jest on wielkim miłośnikiem wszelkiej rowerowej aktywności, w ramach Bike FunDaMental Kolektiv Unltd. Współorganizuje w Warszawie alleycaty – wyścigi inspirowane pracą kurierów rowerowych. Dlatego też chęć stworzenia ekipy do grania w bike polo była naturalną kolejnością rzeczy. W Warszawie są już dwie grupy zajmujące się organizowaniem gier: Amatorskie Bike Polo, gdzie może przyjść każdy z dowolnym rowerem na jakim jeździ na co dzień i zobaczyć z czym się to je oraz Bike Polo Warszawa prowadzona przez drużynę Apollo3, która zrzesza bardziej zaawansowanych graczy. My postanowiliśmy grać tu w Pruszkowie, by mieć bliżej i móc wciągać w bike polo swoich znajomych.

fot. https://www.facebook.com/BikePoloWPR
fot. https://www.facebook.com/BikePoloWPR

PŁ: Co jest unikalnego w bike polo ?

WJ: Podejrzewam, że każdy rowerzysta, nawet ten co omija szerokim łukiem jezdnie i stara się jechać spokojnie po ścieżkach rowerowych lub chodnikach, miał w swoim życiu choć jedną sytuację, która wymusiła na nim podjęcie błyskawicznej decyzji. Wyskakujący znienacka pies, dziecko, w ostatniej chwili zauważona przeszkoda wymaga odruchowej wręcz reakcji. Podczas gry w bike polo gracze często muszą nagle zahamować, skręcić lub przyśpieszyć, także spadają z rowerów. Mogę przyznać, że wielokrotnie udało mi się uniknąć wypadków dzięki nawykom zdobytym na luźnych amatorskich spotkaniach. Właśnie ta możliwość intensywnego treningu prowadzenia roweru, a z tym związana kwestia mojego bezpieczeństwa w ruchu ulicznym jako rowerzysty, jest dla mnie jedną z atrakcyjnych i unikalnych zalet bike polo jako sportu rowerowego. Po za tym bike polo jest jedynym mi znanym zespołowym sportem rowerowym, a rywalizacja na boisku między drużynami znacząco podnosi adrenalinę i poziom gry każdego z graczy

PŁ: To chyba w Polsce dość niszowy sport, nie było wam trudno zebrać odpowiedniej ilości zawodników ? 

WJ: Bike polo jest niszowym sportem i w porównaniu z innymi dyscyplinami to jest nas na razie niewielu. Około 14 drużyn i parędziesiąt innych osób niezrzeszonych lub grających amatorsko. W bike polo gra się w Stolicy, Krakowie, Trójmieście, Poznaniu, Wrocławiu, Lublinie. Dzięki międzymiastowym turniejom z każdym rokiem pojawia się coraz więcej drużyn. Obecnie na spotkaniach WPRu sporo jest osób spoza Pruszkowa. Wspierają nas swoją obecnością także profesjonalni gracze. WPR dostał możliwość grania w starej kaplicy przy kościele Św. Edwarda. Jest to o tyle atrakcyjna miejscówka, że jako jedyna jest oświetlona i pod dachem. W Warszawie treningi odbywają się między innymi na szkolnym boisku i po zmierzchu nie da się już grać. Jest stała liczba starych graczy-wyjadaczy, a w sezonie letnim dołącza sporo nowych osób. Część przychodzi z ulicy, bo widziała nasze gry na boisku i jest ciekawa, część dzięki swoim już grającym znajomym. W bike polo można grać nawet samemu: wystarczy płaski teren i murek, od którego można odbić piłeczkę. Nie ma też problemu by zagrać w kilka osób w opcji każdy na każdego. Chociaż dla gry drużynowej najlepiej gdy jest sześcioro graczy, to nic nie stoi na przeszkodzie by zagrać potyczki dwa na dwa.

PŁ: Czy dużo jest takich klubów w Polsce? jak w ogóle wygląda ten sport w naszym kraju ?

WJ. Pozwolę sobie zacytować historię bike polo ze strony http://www.polishbikepolo.pl/blog/history/

„Pomysłodawcą tej gry zespołowej był emerytowany irlandzki kolarz, Richard Mecredy, który w 1891 zaprezentował swój pomysł na grę innym cyklistom. Mecze odbywały się w zespołach 6-scio osobowych i rozgrywano je tak jak tradycyjne polo, na boiskach trawiastych. Pomimo tego, że w tamtych czasach cyklistów było niewielu i gra na ówczesnych rowerach była rzeczą niezwykle trudną, to rozgrywka była na tyle widowiskowa, że 1908 roku została przedstawiona na Igrzyskach Olimpijski jako potencjalna, nowa dyscyplina. Niestety, wybuch I Wojny Światowej sprawił, że o grze zapomniano na prawie 90 lat. Powrót Bike Polo zawdzięczamy amerykańskim kurierom rowerowym. To oni w wolnym czasie czekając na przesyłki lub po skończonym dniu pracy zaczęli z wykorzystaniem rowerów grać w pewną grę podobną do hokeja. Bike Polo powróciło jako sport całkowicie niszowy, uprawiany tylko przez wąską grupę zwolenników i stało się sportem typowo amatorskim […]. W Polsce pierwsze mecze hardcourt bike polo rozgrywane były przez kurierów, którzy przywieźli ta grę z Mistrzostw Europy w Bazylei w 2004r. W chwili obecnej na ogólnopolskich rozgrywkach można podziwiać kilkadziesiąt drużyn z całego kraju.”

PŁ: Czy to wymagająca dyscyplina ? Chodzi mi zarówno i wysiłek fizyczny, czas jak i kosztu sprzętu.

WJ: To zależy czego się oczekuje i jak bardzo poważnie podchodzi się do tematu. Na początek wskazane jest mieć ochraniacze na kolana i piszczele oraz kask, bo zdarzają się upadki, przypadkowe trafienia kijem, zderzenia w trakcie jazdy. Profesjonaliści dodatkowo mają ochronę na przedramiona, a ich kaski mają zamontowaną kratkę, ale nie jest to regułą. Obecnie w Polsce pojawiają się manufaktury tworzące sprzęt dla tego sportu i nie trzeba już ściągać towaru zza granicy. Jednak cały urok jest w tworzeniu rzeczy samemu: kije powstają z kijków narciarskich, rur PCV i dętek. Nie ma sztywnych zasad i wytycznych, dzięki czemu majsterkowicze mogą wykazać się kreatywnością. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, podobnie koszty. Na początku jedynym wydatkiem może być kij do polo, ale WPR oraz Amatorskie Spotkania posiadają zapasowe kije, które można pożyczyć na czas treningów. Kolejnym krokiem są modyfikacje w rowerze i tu już jest różnie. Można kupić rower złożony specjalnie pod bike polo, można także podmieniać osprzęt w tym co się już ma.

fot. https://www.facebook.com/BikePoloWPR
fot. https://www.facebook.com/BikePoloWPR

PŁ: Czy to bezpieczny sport, jakie mieliście najpoważniejsze kontuzje

WJ:Kontuzje zdarzają się, bo jest to sport kontaktowy. Upadki, stłuczenia, otarcia, czasami można nadwyrężyć mięśnie. Na szczęście u nas na razie częściej wymagają naprawy rowery niż ludzie, dlatego wypada mieć zaprzyjaźniony serwis albo samemu umieć wykonać mniejsze naprawy jak na przykład wycentrowanie kół. Dużo o rowerach można się dowiedzieć 'tak przy okazji’, większość graczy to albo kurierzy rowerowi albo miłośnicy dwóch kółek, którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą z nowymi.

PŁ: Gdzie zazwyczaj trenujecie i jak udało się wam zorganizować takie miejsce ?

WJ:Zaczynaliśmy na parkingu pod BGŻ Areną, a na okres zimowy szukaliśmy czegoś pod dachem. Całkiem przypadkiem znajomy przypomniał sobie o starej kaplicy w parafii św. Edwarda, która jest przerobiona na salę treningową. Po rozmowie z księdzem proboszczem dostaliśmy pozwolenie na treningi. Spotykamy się zazwyczaj wieczorami raz w tygodniu. Terminy gry ustalamy na naszym fanpage na facebooku, dzięki czemu każdy chętny może do nas przyjść. Ci, co chcą pograć więcej, dołączają się do weekendowych spotkań organizowanych przez grupy w Warszawie, które tak samo są ogłaszane przez facebooka. 5. Jeździcie na większe zawody? Macie już jakieś sukcesy na koncie ? Jeszcze nie, ale wszystko przed nami

fot: Mania - kawa, podróże i fotografia
fot: Mania – kawa, podróże i fotografia

PŁ: W Pruszkowie znajduje się największy w Polsce i w tej części Europy tor kolarski, miasto nie dąży specjalnie w kierunku promowanie się właśnie od tej strony. Myślisz że BGŻ Arena nadaje się na jakieś rozgrywki w bike polo czy nawet mistrzostwa ?

WJ: Bike polo jest niszowym sportem, charakterystyczną cechą jest samoorganizacja graczy. Wystarczą cztery osoby i kawałek płaskiego terenu na przykład przyszkolne boisko, nieużywany basen lub parking by móc grać. Z miejsc typowo poświęconych dla rozgrywek polo powstaje boisko na Skwerze Sportów Miejskich na Bemowie, będzie to pierwsze takie miejsce w Polsce. BGŻ Arena to przede wszystkim tor kolarski. Jest tam miejsce do rozłożenia boiska i jeśli będzie taka propozycja bardzo chętnie ją przyjmiemy. Sami niestety nie mamy finansowych możliwości wynajęcia ze względu na cenę jaką BGŻ proponuje za użytkowanie przestrzeni.

1461173_181737362019600_1580239849_n
https://www.facebook.com/BikePoloWPR

PŁ: Kto może grać w bike polo ? 

WJ: W bike polo może zagrać każdy, kto szuka nowych rowerowuch doznań. Nie ma żadnych wytycznych co do wieku, płci czy umiejętności, wystarczy chęć zabawy i świadomość, że na początku może być trudno. Najlepiej na boisku radzą sobie trialowcy, ale na pocieszenie możemy powiedzieć, że umiejętności przychodzą z czasem.

PŁ: Jak  widzisz waszą przyszłość? Nowi sponsorzy? Nowe miejsce do gry ?

WJ: Największym komercyjnym przyjacielem rozwoju bike polo w Polsce jest sklep Velove, prowadzony przez miłośników dwóch kółek. Rozkładane profesjonalne boisko do polo postawili przy swoim stanowisku na targach rowerowych w Kielcach, dając tym samym możliwość rozegrania turnieju jak i promowania tego sportu wśród kolarzy. Do niedawna można było zagrać na nim na Stadionie Narodowym w ramach „Zimowy Narodowy”. Velove nie tylko sprowadza profesjonalny sprzęt i części, także z innymi firmami związanymi z kulturą rowerową sponsoruje nagrody. Bike polo to niszowy sport, który żyje i rozwija się dzięki zaangażowaniu samych graczy oraz przyjaciół. Im więcej przychylnych osób tym prężniej bike polo będzie się rozwijać w Polsce.

Jak wygląda gra w bike polo ? Zobaczcie w filmiku grupy z Lublina 

Grają w polo, zamiast koni mają rowery Piotr Łuczyński Piotr ŁuczyńskiPolecanePruszkówSport,,,,,
W Pruszkowie działa wiele grup sportowych, jednak ta o której będzie mowa,  jest dość wyjątkowa w skali kraju.  To grupa  rowerzystów uprawiających bike polo - czyli grę w polo, w której konie zastępowane są przez rowery.  Pierwszą styczność z tym sportem miałem podczas Rowerowego Rozpoczęcia Sezonu  na Stadionie Narodowym, które...
<div> <p style="text-align: justify;"><strong>W Pruszkowie działa wiele grup sportowych, jednak ta o której będzie mowa,  jest dość wyjątkowa w skali kraju.  To grupa  rowerzystów uprawiających bike polo - czyli grę w polo, w której konie zastępowane są przez rowery.  Pierwszą styczność z tym sportem miałem podczas <a href="http://www.zdrowy-rower.pl/impreza-na-stadionie-narodowym-podsumowanie/">Rowerowego Rozpoczęcia Sezonu </a> na Stadionie Narodowym, które zresztą organizowało pruszkowskie Stowarzyszenie <a href="http://www.zdrowy-rower.pl">Zdrowy-Rower</a>.  Kilka miesięcy później na facebooku zobaczyłem, że organizuje się nasza pruszkowska drużyna.  Poprosiłem jednego z przedstawicieli <strong><a href="https://www.facebook.com/BikePoloWPR">BikePolo WPR</a> o krótką rozmowę na temat tego czym się zajmują, </strong> mam nadzieję,  że z czasem uda się nam się napisać   trochę więcej o tej wyjątkowej inicjatywie.</strong></p> <strong>Piotr  Łuczyński: Jak narodził się pomysł, żeby grać w bike polo i dlaczego w Pruszkowie ?</strong></div> <p style="text-align: justify;">Wojtek Jarzyna: Pomysłodawcą gry w bike poko w Pruszkowie był Bartek "Brzoza" Brzeziński. Jest on wielkim miłośnikiem wszelkiej rowerowej aktywności, w ramach Bike FunDaMental Kolektiv Unltd. Współorganizuje w Warszawie alleycaty - wyścigi inspirowane pracą kurierów rowerowych. Dlatego też chęć stworzenia ekipy do grania w bike polo była naturalną kolejnością rzeczy. W Warszawie są już dwie grupy zajmujące się organizowaniem gier: Amatorskie Bike Polo, gdzie może przyjść każdy z dowolnym rowerem na jakim jeździ na co dzień i zobaczyć z czym się to je oraz Bike Polo Warszawa prowadzona przez drużynę Apollo3, która zrzesza bardziej zaawansowanych graczy. My postanowiliśmy grać tu w Pruszkowie, by mieć bliżej i móc wciągać w bike polo swoich znajomych.</p><div style="text-align: justify;"><strong>PŁ: Co jest unikalnego w bike polo ?</strong></div> <p style="text-align: justify;">WJ: Podejrzewam, że każdy rowerzysta, nawet ten co omija szerokim łukiem jezdnie i stara się jechać spokojnie po ścieżkach rowerowych lub chodnikach, miał w swoim życiu choć jedną sytuację, która wymusiła na nim podjęcie błyskawicznej decyzji. Wyskakujący znienacka pies, dziecko, w ostatniej chwili zauważona przeszkoda wymaga odruchowej wręcz reakcji. Podczas gry w bike polo gracze często muszą nagle zahamować, skręcić lub przyśpieszyć, także spadają z rowerów. Mogę przyznać, że wielokrotnie udało mi się uniknąć wypadków dzięki nawykom zdobytym na luźnych amatorskich spotkaniach. Właśnie ta możliwość intensywnego treningu prowadzenia roweru, a z tym związana kwestia mojego bezpieczeństwa w ruchu ulicznym jako rowerzysty, jest dla mnie jedną z atrakcyjnych i unikalnych zalet bike polo jako sportu rowerowego. Po za tym bike polo jest jedynym mi znanym zespołowym sportem rowerowym, a rywalizacja na boisku między drużynami znacząco podnosi adrenalinę i poziom gry każdego z graczy</p><div style="text-align: justify;"><strong>PŁ: To chyba w Polsce dość niszowy sport, nie było wam trudno zebrać odpowiedniej ilości zawodników ? </strong></div> <p style="text-align: justify;">WJ: Bike polo jest niszowym sportem i w porównaniu z innymi dyscyplinami to jest nas na razie niewielu. Około 14 drużyn i parędziesiąt innych osób niezrzeszonych lub grających amatorsko. W bike polo gra się w Stolicy, Krakowie, Trójmieście, Poznaniu, Wrocławiu, Lublinie. Dzięki międzymiastowym turniejom z każdym rokiem pojawia się coraz więcej drużyn. Obecnie na spotkaniach WPRu sporo jest osób spoza Pruszkowa. Wspierają nas swoją obecnością także profesjonalni gracze. WPR dostał możliwość grania w starej kaplicy przy kościele Św. Edwarda. Jest to o tyle atrakcyjna miejscówka, że jako jedyna jest oświetlona i pod dachem. W Warszawie treningi odbywają się między innymi na szkolnym boisku i po zmierzchu nie da się już grać. Jest stała liczba starych graczy-wyjadaczy, a w sezonie letnim dołącza sporo nowych osób. Część przychodzi z ulicy, bo widziała nasze gry na boisku i jest ciekawa, część dzięki swoim już grającym znajomym. W bike polo można grać nawet samemu: wystarczy płaski teren i murek, od którego można odbić piłeczkę. Nie ma też problemu by zagrać w kilka osób w opcji każdy na każdego. Chociaż dla gry drużynowej najlepiej gdy jest sześcioro graczy, to nic nie stoi na przeszkodzie by zagrać potyczki dwa na dwa.</p> <p style="text-align: justify;"><strong>PŁ: Czy dużo jest takich klubów w Polsce? jak w ogóle wygląda ten sport w naszym kraju ?</strong></p> <p style="text-align: justify;">WJ. Pozwolę sobie zacytować historię bike<ins> </ins>polo ze strony <a href="http://www.polishbikepolo.pl/blog/history/" target="_blank">http://www.polishbikepolo.pl/<wbr />blog/history/</a></p><blockquote> <p style="text-align: justify;">"Pomysłodawcą tej gry zespołowej był emerytowany irlandzki kolarz, Richard Mecredy, który w 1891 zaprezentował swój pomysł na grę innym cyklistom. Mecze odbywały się w zespołach 6-scio osobowych i rozgrywano je tak jak tradycyjne polo, na boiskach trawiastych. Pomimo tego, że w tamtych czasach cyklistów było niewielu i gra na ówczesnych rowerach była rzeczą niezwykle trudną, to rozgrywka była na tyle widowiskowa, że 1908 roku została przedstawiona na Igrzyskach Olimpijski jako potencjalna, nowa dyscyplina. Niestety, wybuch I Wojny Światowej sprawił, że o grze zapomniano na prawie 90 lat. Powrót Bike Polo zawdzięczamy amerykańskim kurierom rowerowym. To oni w wolnym czasie czekając na przesyłki lub po skończonym dniu pracy zaczęli z wykorzystaniem rowerów grać w pewną grę podobną do hokeja. Bike Polo powróciło jako sport całkowicie niszowy, uprawiany tylko przez wąską grupę zwolenników i stało się sportem typowo amatorskim [...]. W Polsce pierwsze mecze hardcourt bike polo rozgrywane były przez kurierów, którzy przywieźli ta grę z Mistrzostw Europy w Bazylei w 2004r. W chwili obecnej na ogólnopolskich rozgrywkach można podziwiać kilkadziesiąt drużyn z całego kraju."</p> </blockquote> <p style="text-align: justify;"><strong>PŁ: Czy to wymagająca dyscyplina ? Chodzi mi zarówno i wysiłek fizyczny, czas jak i kosztu sprzętu.</strong></p> WJ: To zależy czego się oczekuje i jak bardzo poważnie podchodzi się do tematu. Na początek wskazane jest mieć ochraniacze na kolana i piszczele oraz kask, bo zdarzają się upadki, przypadkowe trafienia kijem, zderzenia w trakcie jazdy. Profesjonaliści dodatkowo mają ochronę na przedramiona, a ich kaski mają zamontowaną kratkę, ale nie jest to regułą. Obecnie w Polsce pojawiają się manufaktury tworzące sprzęt dla tego sportu i nie trzeba już ściągać towaru zza granicy. Jednak cały urok jest w tworzeniu rzeczy samemu: kije powstają z kijków narciarskich, rur PCV i dętek. Nie ma sztywnych zasad i wytycznych, dzięki czemu majsterkowicze mogą wykazać się kreatywnością. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, podobnie koszty. Na początku jedynym wydatkiem może być kij do polo, ale WPR oraz Amatorskie Spotkania posiadają zapasowe kije, które można pożyczyć na czas treningów. Kolejnym krokiem są modyfikacje w rowerze i tu już jest różnie. Można kupić rower złożony specjalnie pod bike polo, można także podmieniać osprzęt w tym co się już ma. <div style="text-align: justify;"><strong>PŁ: Czy to bezpieczny sport, jakie mieliście najpoważniejsze kontuzje</strong></div> <p style="text-align: justify;">WJ:Kontuzje zdarzają się, bo jest to sport kontaktowy. Upadki, stłuczenia, otarcia, czasami można nadwyrężyć mięśnie. Na szczęście u nas na razie częściej wymagają naprawy rowery niż ludzie, dlatego wypada mieć zaprzyjaźniony serwis albo samemu umieć wykonać mniejsze naprawy jak na przykład wycentrowanie kół. Dużo o rowerach można się dowiedzieć 'tak przy okazji', większość graczy to albo kurierzy rowerowi albo miłośnicy dwóch kółek, którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą z nowymi.</p><div style="text-align: justify;"><strong><strong><strong>PŁ:</strong></strong> Gdzie zazwyczaj trenujecie i jak udało się wam zorganizować takie miejsce ?</strong></div> <p style="text-align: justify;">WJ:Zaczynaliśmy na parkingu pod BGŻ Areną, a na okres zimowy szukaliśmy czegoś pod dachem. Całkiem przypadkiem znajomy przypomniał sobie o starej kaplicy w parafii św. Edwarda, która jest przerobiona na salę treningową. Po rozmowie z księdzem proboszczem dostaliśmy pozwolenie na treningi. Spotykamy się zazwyczaj wieczorami raz w tygodniu. Terminy gry ustalamy na naszym fanpage na facebooku, dzięki czemu każdy chętny może do nas przyjść. Ci, co chcą pograć więcej, dołączają się do weekendowych spotkań organizowanych przez grupy w Warszawie, które tak samo są ogłaszane przez facebooka. 5. Jeździcie na większe zawody? Macie już jakieś sukcesy na koncie ? Jeszcze nie, ale wszystko przed nami</p><div style="text-align: justify;"><strong><strong><strong>PŁ:</strong></strong> W Pruszkowie znajduje się największy w Polsce i w tej części Europy tor kolarski, miasto nie dąży specjalnie w kierunku promowanie się właśnie od tej strony. Myślisz że BGŻ Arena nadaje się na jakieś rozgrywki w bike polo czy nawet mistrzostwa ?</strong></div> <p style="text-align: justify;">WJ: Bike polo jest niszowym sportem, charakterystyczną cechą jest samoorganizacja graczy. Wysta<ins>r</ins>czą cztery osoby i kawałek płaskiego terenu na przykład przyszkolne boisko, nieużywany basen lub parking by móc grać. Z miejsc typowo poświęconych dla rozgrywek polo powstaje boisko na Skwerze Sportów Miejskich na Bemowie, będzie to pierwsze takie miejsce w Polsce. BGŻ Arena to przede wszystkim tor kolarski. Jest tam miejsce do rozłożenia boiska i jeśli będzie taka propozycja bardzo chętnie ją przyjmiemy. Sami niestety nie mamy finansowych możliwości wynajęcia ze względu na cenę jaką BGŻ proponuje za użytkowanie przestrzeni.</p><div style="text-align: justify;"><strong><strong>PŁ:</strong> Kto może grać w bike polo ? </strong></div> <p style="text-align: justify;">WJ: W bike polo może zagrać każdy, kto szuka nowych rowerowuch doznań. Nie ma żadnych wytycznych co do wieku, płci czy umiejętności, wystarczy chęć zabawy i świadomość, że na początku może być trudno. Najlepiej na boisku radzą sobie trialowcy, ale na pocieszenie możemy powiedzieć, że umiejętności przychodzą z czasem.</p><div style="text-align: justify;"><strong><strong>PŁ:</strong> Jak  widzisz waszą przyszłość? Nowi sponsorzy? Nowe miejsce do gry ?</strong></div> <p style="text-align: justify;">WJ: Największym komercyjnym przyjacielem rozwoju bike polo w Polsce jest sklep Velove, prowadzony przez miłośników dwóch kółek. Rozkładane profesjonalne boisko do polo postawili przy swoim stanowisku na targach rowerowych w Kielcach, dając tym samym możliwość rozegrania turnieju jak i promowania tego sportu wśród kolarzy. Do niedawna można było zagrać na nim na Stadionie Narodowym w ramach "Zimowy Narodowy". Velove nie tylko sprowadza profesjonalny sprzęt i części, także z innymi firmami związanymi z kulturą rowerową sponsoruje nagrody. Bike polo to niszowy sport, który żyje i rozwija się dzięki zaangażowaniu samych graczy oraz przyjaciół. Im więcej przychylnych osób tym prężniej bike polo będzie się rozwijać w Polsce.</p> <p style="text-align: center;"><strong>Jak wygląda gra w bike polo ? Zobaczcie w filmiku grupy z Lublina </strong></p> <iframe src="//www.youtube.com/embed/jY4UWvPFj5k" height="315" width="560" allowfullscreen="" frameborder="0"></iframe>