Jako że nasz portal promuje dziennikarstwo społeczne, warto naświetlić sytuację, która dotknęła bezpośrednio w mieszkańców Pruszkowa. Mowa o oszustach. Przez dłuższy czas byłem przekonany, że obecnie próby oszustw, wyłudzeń i manipulacji są w naszym mieście znakiem przeszłości, a ludzie potrafią rozpoznać takiego delikwenta i nie dadzą się łatwo nabrać. Sporo się pomyliłem, bo po pierwsze oszustwa są ciągle na topie, a patrząc na pokłosie afery Amber Gold, obywatele naszego pięknego kraju wciąż są łatwowierni.
Napisał do mnie kolega z gimnazjum (prosi o anonimowość) wielce poruszony pewną sprawą. Oto jak było. Dzisiaj pomiędzy blokami w Pruszkowie krążyła kobieta około 20 lat. Próbowała dostać się do wielu bloków i muszę powiedzieć, że do jednego na pewno się jej udało. Mój kolega piszę, że dostała się do bloku jego rodziców wchodząc na klatkę schodową tuż za jedną z sąsiadek. Teraz wypada, abym narrację oddał koledze, do rodziców którego zawitała ów kobieta:
Wychodzę od rodziców a ta do nich, że w sprawie rachunku za prąd. Zaprosili ją do środka. Coś mnie tknęło i wróciłem do domu. Mówię do niej, aby okazała legitymację PGE. Ona twierdzi, że to jej pierwszy dzień w pracy i nie ma tego, w zamian proponuje dowód osobisty. Znam przepisy GIODO i kategorycznie odmówiłem poznania jej danych osobowych. Ponowiłem prośbę o legitymację świadczącą, iż jest wysłannikiem PGE. Zaczęła się mylić w zeznaniach. Zatem otworzyłem drzwi i ją wyprosiłem. Z tego co zdążyłem się zorientować osoba ta była z innej firmy (tzw. sprzedawcy energii elektrycznej). Na odchodne powiedziała, że jest z PGE, ale coś takiego by legitymacja była potrzebna. Ja nic nie odpowiedziałem, zatrzasnąłem za nią drzwi. W samochodzie zadzwoniłem na KPP w Pruszkowie i zawiadomiłem iż oszustka krąży po blokach. Obiecali podjechać i sprawdzić ją. Po powrocie do domu zadzwoniłem do PGE. Pani powiedziała, że nikogo nie wysyłali, dodała iż jest to inna firma sprzedająca energię elektryczną i stwierdziła, w skrócie, „co ja mogę?”.Sam fakt prezentowania oferty handlowej przestępstwem nie jest, ale podszywanie się pod pracownika innej firmy i próba wyłudzenia stanowi już poważne wykroczenie.
Jak zatem widzicie drodzy czytelnicy, oszustwa są są ciągle aktualne. Należy zachować zasadę ograniczonego zaufania i tak, jak pisze mój kolega, zawsze legitymować wszelkich pracowników/fachowców/urzędników, którzy witają w waszym mieszkaniu. Inaczej może być za późno i obudzimy się, brzydko powiedziawszy, z ręką w nocniku, a nasze pieniądze, dane osobowe czy inne wartościowe dobra przepadną bezpowrotnie.
Jako że nasz portal promuje dziennikarstwo społeczne, warto naświetlić sytuację, która dotknęła bezpośrednio w mieszkańców Pruszkowa. Mowa o oszustach. Przez dłuższy czas byłem przekonany, że obecnie próby oszustw, wyłudzeń i manipulacji są w naszym mieście znakiem przeszłości, a ludzie potrafią rozpoznać takiego delikwenta i nie dadzą się łatwo nabrać....
Jako że nasz portal promuje dziennikarstwo społeczne, warto naświetlić sytuację, która dotknęła bezpośrednio w mieszkańców Pruszkowa. Mowa o oszustach. Przez dłuższy czas byłem przekonany, że obecnie próby oszustw, wyłudzeń i manipulacji są w naszym mieście znakiem przeszłości, a ludzie potrafią rozpoznać takiego delikwenta i nie dadzą się łatwo nabrać. Sporo się pomyliłem, bo po pierwsze oszustwa są ciągle na topie, a patrząc na pokłosie afery Amber Gold, obywatele naszego pięknego kraju wciąż są łatwowierni.Napisał do mnie kolega z gimnazjum (prosi o anonimowość) wielce poruszony pewną sprawą. Oto jak było. Dzisiaj pomiędzy blokami w Pruszkowie krążyła kobieta około 20 lat. Próbowała dostać się do wielu bloków i muszę powiedzieć, że do jednego na pewno się jej udało. Mój kolega piszę, że dostała się do bloku jego rodziców wchodząc na klatkę schodową tuż za jedną z sąsiadek. Teraz wypada, abym narrację oddał koledze, do rodziców którego zawitała ów kobieta:
<blockquote><img class="alignleft" alt="" src="http://blogs.ocweekly.com/navelgazing/conman.jpg" width="224" height="400" />Wychodzę <span style="line-height: 1.5em">od rodziców</span><span style="line-height: 1.5em"> a ta do nich, że w sprawie rachunku za prąd. Zaprosili ją do środka. Coś m</span>nie tknęło i wróciłem do domu. Mówię do niej, aby okazała legitymację PGE. Ona twierdzi, że to jej pierwszy dzień w pracy i nie ma tego, w zamian proponuje dowód osobisty. Znam przepisy GIODO i kategorycznie odmówiłem poznania jej danych osobowych. Ponowiłem prośbę o legitymację świadczącą, iż jest wysłannikiem PGE. Zaczęła się mylić w zeznaniach. Zatem otworzyłem drzwi i ją wyprosiłem. Z tego co zdążyłem się zorientować osoba ta była z innej firmy (tzw. sprzedawcy energii elektrycznej). Na odchodne powiedziała, że jest z PGE, ale coś takiego by legitymacja była potrzebna. Ja nic nie odpowiedziałem, zatrzasnąłem za nią drzwi. W samochodzie zadzwoniłem na KPP w Pruszkowie i zawiadomiłem iż oszustka krąży po blokach. Obiecali podjechać i sprawdzić ją. Po powrocie do domu zadzwoniłem do PGE. Pani powiedziała, że nikogo nie wysyłali, dodała iż jest to inna firma sprzedająca energię elektryczną i stwierdziła, w skrócie, "co ja mogę?".Sam fakt prezentowania oferty handlowej przestępstwem nie jest, ale podszywanie się pod pracownika innej firmy i próba wyłudzenia stanowi już poważne wykroczenie.</blockquote>
Jak zatem widzicie drodzy czytelnicy, oszustwa są są ciągle aktualne. Należy zachować zasadę ograniczonego zaufania i tak, jak pisze mój kolega, zawsze legitymować wszelkich pracowników/fachowców/urzędników, którzy witają w waszym mieszkaniu. Inaczej może być za późno i obudzimy się, brzydko powiedziawszy, z ręką w nocniku, a nasze pieniądze, dane osobowe czy inne wartościowe dobra przepadną bezpowrotnie.
EdgarCzopedgar.czop@gmail.comAuthorUrodzony i mieszkający w Pruszkowie badacz i aktywista. Absolwent stosunków międzynarodowych na Uczelni Łazarskiego, gdzie był przewodniczącym Koła Naukowego Młodych Dyplomatów oraz politologii na Collegium Civitas. Ukończył roczny program dyplomatyczny w House of Diplomacy. Wielokrotnie wyróżniony w konkursie Primus Inter Pares Najlepszy Student RP. Beneficjent stypendium ministra Edukacji i Szkolnictwa Wyższego za osiągnięcia naukowe. Analityk do spraw Korei i publicysta dla portalu mojeopinie.pl oraz redaktor portalu northkorea.pl, wieloletni bloger („Świat, człowiek, toksyny”). Do obszarów jego zainteresowań należą m.in. kwestie związane z Półwyspem Koreańskim, polityka energetyczna, polska polityka zagraniczna, stosunki transatlantyckie, Unia Europejska i przemiany społeczne zachodzące na całym globie.Pruszków Mówi - Obywatelski Portal Publicystyczny
Urodzony i mieszkający w Pruszkowie badacz i aktywista. Absolwent stosunków międzynarodowych na Uczelni Łazarskiego, gdzie był przewodniczącym Koła Naukowego Młodych Dyplomatów oraz politologii na Collegium Civitas. Ukończył roczny program dyplomatyczny w House of Diplomacy. Wielokrotnie wyróżniony w konkursie Primus Inter Pares Najlepszy Student RP. Beneficjent stypendium ministra Edukacji i Szkolnictwa Wyższego za osiągnięcia naukowe. Analityk do spraw Korei i publicysta dla portalu mojeopinie.pl oraz redaktor portalu northkorea.pl, wieloletni bloger („Świat, człowiek, toksyny”). Do obszarów jego zainteresowań należą m.in. kwestie związane z Półwyspem Koreańskim, polityka energetyczna, polska polityka zagraniczna, stosunki transatlantyckie, Unia Europejska i przemiany społeczne zachodzące na całym globie.
Karolina Bochenek -9 lipca, 2014 at 9:04 pmnone
Comment author #477 on Prądowi oszuści w Pruszkowie by Pruszków Mówi - Obywatelski Portal Publicystyczny
Szczególnie osoby starsze powinny zachować czujność, są „łatwym” obiektem takich oszustów.
Karolina BochenekPublic CommentUserSzczególnie osoby starsze powinny zachować czujność, są "łatwym" obiektem takich oszustów.
Piotr Lucz -10 lipca, 2014 at 9:31 pmnone
Comment author #479 on Prądowi oszuści w Pruszkowie by Pruszków Mówi - Obywatelski Portal Publicystyczny
Kiedy pracowałem przy spisie powszechnym na 200 osób może 5 sprawdziło legitymacje, z czego tylko jedna osoba spisała numer legitymacji. Od takiej osoby możemy tez wymagać pokazanie dowodu osobistego i sprawdzenia czy pokrywa się z nazwiskiem na legitymacji.
Piotr LuczPublic CommentUserKiedy pracowałem przy spisie powszechnym na 200 osób może 5 sprawdziło legitymacje, z czego tylko jedna osoba spisała numer legitymacji. Od takiej osoby możemy tez wymagać pokazanie dowodu osobistego i sprawdzenia czy pokrywa się z nazwiskiem na legitymacji.
Pruszków Mówi - Obywatelski Portal PublicystycznyDla nas każdy temat jest ważny - Pruszków, Brwinów, Piastów, Komorów, Michałowice, Nadarzyn i Raszynhttp://www.pruszkowmowi.pl2023
Szczególnie osoby starsze powinny zachować czujność, są „łatwym” obiektem takich oszustów.
Karolina BochenekPublic CommentUserSzczególnie osoby starsze powinny zachować czujność, są "łatwym" obiektem takich oszustów.Kiedy pracowałem przy spisie powszechnym na 200 osób może 5 sprawdziło legitymacje, z czego tylko jedna osoba spisała numer legitymacji. Od takiej osoby możemy tez wymagać pokazanie dowodu osobistego i sprawdzenia czy pokrywa się z nazwiskiem na legitymacji.
Piotr LuczPublic CommentUserKiedy pracowałem przy spisie powszechnym na 200 osób może 5 sprawdziło legitymacje, z czego tylko jedna osoba spisała numer legitymacji. Od takiej osoby możemy tez wymagać pokazanie dowodu osobistego i sprawdzenia czy pokrywa się z nazwiskiem na legitymacji.