radioTym razem zajmiemy się czymś, co brzmi jak rzecz nierealna, ale jest możliwe. A kiedyś nawet istniało. Od końca lat 90 do początku listopada 2011 roku z będącego pozostałością po nieudanym projekcie „Elektrociepłownia Pruszków II” komina w Mosznie nadawała bowiem stacja  radiowa RMF FM z mocą 120 kilowatów (oferującą największy realny zasięg, większa przy aktualnej wysokości zawieszenia nadajnika jest już za duża z uwagi na krzywiznę Ziemii), co dawało ok. 70-80 km dobrego zasięgu. Co prawda z lokalnością nie ma to nic wspólnego, ale fakt jest warty odnotowania.

Aktualnie odbywa się za to z komina emisja multipleksu czwartego, używanego przez Cyfrowy Polsat do dystrybucji kanałów płatnych dla swoich klientów w ramach technologii mobilnej. Możemy tam obejrzeć m. in. TVP Seriale, Nickelodeon czy Polsat Sport. Sygnał dostępny za opłatą jest możliwy do odebrania w całej Warszawie i okolicach dzięki jednoczesnym nadawaniu go z małą mocą z sześciu nadajników na tym samym kanale, z których jednym jest komin (pozostałe to Pałac Kultury, Dworzec Zachodni i kominy w Kawęczynie, Legionowie i Karczewie). Niestety dokładniejszych informacji dotyczących tej emisji operator nie chciał mi udzielić, widać ją jednak przy skanowaniu pasma przez tunery DVB-T.

Wróćmy jednak do meritum – dlaczego stało się to nagle realne? W ramach uaktualnienia listy wolnych częstotliwości, na które zostaną wkrótce przeprowadzone konkursy przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, dodano wpis, który mnie jako pruszkowianina bardzo zaciekawił. Cytuję za branżowym portalem Radiopolska:

„We wtorek 25 marca br. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji opublikowała uaktualnioną listę wolnych zasobów częstotliwościowych. (…) Wśród nowości znalazły się częstotliwości w (…) Mosznie koło Pruszkowa (92,8 MHz, ERP 0,1 kW).”

Maszt w Mosznie

Czy już należy cieszyć się z nowego radia w mieście? Niekoniecznie. Częstą praktyką dużych grup medialnych jest bowiem wygrywanie tego typu przetargów na stacje podmiejskie, a następnie (jeszcze przed rozpoczęciem emisji) zgłoszenie wniosku o przeniesienie do dużego miasta, w tym przypadku Warszawy – tak lokalne radio stracił Goleniów. Poza tym sama stacja nie ruszy w zbyt krótkim czasie – musimy poczekać na ogłoszenie konkursu, kilkutygodniowy termin składania wniosków, nieokreślony (nawet do trzech miesięcy) okres rozstrzygnięcia konkursu oraz dostarczenie stacji odpowiednich dokumentów, co potrafi trwać kilkanaście dni, a łącznie nawet do pół roku, jest jednak nadzieja, że pojawi się w Pruszkowie lokalne radio. Dlatego zapytałem kilka różnych organizacji i firm, które mogą takie radio prowadzić, czy w przypadku zorganizowania takiego konkursu zainteresowałyby się i uczestniczyły w nim. Emaile wysłałem do Radia Bogoria (w Grodzisku Mazowieckim), Radia Fama (kilku rozgłośni regionalnych, w tym dwóch w miastach okalających Warszawę) i wpr media (np. Gazeta WPR).

Radio FaMa

                W chwili oddawania materiału do publikacji, to jest dzień po wysłaniu emaili, odpowiedź otrzymałem wyłącznie od Radia Fama. Prezes sieci Jan Jagielski pisze: 

„Każdy projekt radiowy, który tworzymy jest osadzony na lokalnym rynku i tworzony indywidualnie dla każdej lokalizacji. Projekt Pruszków może być mało atrakcyjny ze względu na bliskość Warszawy, bardzo słabą moc nadajnika (100 W – pewnie będą jeszcze do tego tłumienia sygnału (Tłumienia sygnału – ustawienie nadajnika w kierunku tłumionym z niższą mocą, zazwyczaj ze względu na możliwe zakłócania z innymi stacjami na tej samej częstotliwości – red.). Trudno jest zrobić radio o tak małym zasięgu przy braku zainteresowania lokalnej społeczności a w szczególności samorządów i lokalnego biznesu. Jeśli będzie ogłoszenie (konkurs na częstotliwość – red.) i określone parametry rozgłośni i  będzie to koncesja na radio lokalne będziemy rozważać ubieganie się o jej zagospodarowanie. Decyzję zapewne uzależnimy też od wsparcia lokalnego dla takiego projektu.”

Plan taki może być więc przy odpowiednich relacjach z różnymi firmami i organizacjami realny, ale można pójść i dalej. Bardziej dalekosiężnym planem może być założenie telewizji w Pruszkowie, nadającej naziemnie. Projekt nie jest wcale taki „odrealniony”, bowiem obejmując obszar powiatów pruszkowskiego i grodziskiego możnaby stworzyć na bazie pruszkowskiej telewizji kablowej będącego bardziej lokalnym od TVP Warszawa konkurencyjnego nadawcę. Pomysł taki udał się w kilku innych miejscach kraju – mamy Telewizję Łużyce, NTL Radomsko czy TVT w Rybniku i Żorach, które to stacje razem zapełniły pozostałe kanały w swoich multipleksach, co zapewniło im mniejsze koszty nadawania (rozłożyły się one bowiem na np. 5 stacji obecnym w tym multipleksie). Niestety jednak taka stacja i multipleks wymagałaby bardzo dużego (kilkaset tysięcy złotych) nakładu finansowego, na który obecnie nie może sobie pozwolić żadna ze znanych mi firm i instytucji, dlatego najprawdopodobniej istnienie takiej telewizji jest kwestią dalekiej przyszłości. Sądzę jednak, że nie  byłoby to medium ani bardzo drogie, ani nierentowne, ponieważ w Pruszkowie i okolicznych miejscowościach widać duże zaangażowanie mieszkańców miasta w sprawy lokalne, czego dowodem może być np. portal, na którym czytacie Państwo ten artykuł.

Założenie lokalnej stacji radiowej to koszt kilkunastu tysięcy złotych, na który może sobie pozwolić kilka okolicznych firm, których wspólne zaangażowanie w ten projekt spowodowałoby ciekawego, lokalnego gracza na pruszkowskim rynku radiowym. Dzieje częstotliwości będę śledził, a tymczasem dziękuję za przeczytanie artykułu, pozdrawiam i zapraszam do komentowania.

Pruszkowskie radio i telewizja naziemnie? To realne! Kacper Borowiecki Kacper BorowieckiPolecanetechnologie,,,,
Tym razem zajmiemy się czymś, co brzmi jak rzecz nierealna, ale jest możliwe. A kiedyś nawet istniało. Od końca lat 90 do początku listopada 2011 roku z będącego pozostałością po nieudanym projekcie „Elektrociepłownia Pruszków II” komina w Mosznie nadawała bowiem stacja  radiowa RMF FM z mocą 120 kilowatów (oferującą...
<p style="text-align: justify;"><span style="line-height: 1.5em;"><a href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/04/radio1.jpg"><img class=" wp-image-1980 alignright" alt="radio" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/04/radio1.jpg" width="234" height="209" /></a>Tym razem zajmiemy się czymś, co brzmi jak rzecz nierealna, ale jest możliwe. A kiedyś nawet istniało. Od końca lat 90 do początku listopada 2011 roku z będącego pozostałością po nieudanym projekcie „Elektrociepłownia Pruszków II” komina w Mosznie nadawała bowiem stacja  radiowa RMF FM z mocą 120 kilowatów (oferującą największy realny zasięg, większa przy aktualnej wysokości zawieszenia nadajnika jest już za duża z uwagi na krzywiznę Ziemii), co dawało ok. 70-80 km dobrego zasięgu. Co prawda z lokalnością nie ma to nic wspólnego, ale fakt jest warty odnotowania.</span></p> <p style="text-align: justify;">Aktualnie odbywa się za to z komina emisja multipleksu czwartego, używanego przez Cyfrowy Polsat do dystrybucji kanałów płatnych dla swoich klientów w ramach technologii mobilnej. Możemy tam obejrzeć m. in. TVP Seriale, Nickelodeon czy Polsat Sport. Sygnał dostępny za opłatą jest możliwy do odebrania w całej Warszawie i okolicach dzięki jednoczesnym nadawaniu go z małą mocą z sześciu nadajników na tym samym kanale, z których jednym jest komin (pozostałe to Pałac Kultury, Dworzec Zachodni i kominy w Kawęczynie, Legionowie i Karczewie). Niestety dokładniejszych informacji dotyczących tej emisji operator nie chciał mi udzielić, widać ją jednak przy skanowaniu pasma przez tunery DVB-T.</p> <p style="text-align: justify;">Wróćmy jednak do meritum – dlaczego stało się to nagle realne? W ramach uaktualnienia listy wolnych częstotliwości, na które zostaną wkrótce przeprowadzone konkursy przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, dodano wpis, który mnie jako pruszkowianina bardzo zaciekawił. Cytuję za branżowym portalem Radiopolska:</p><blockquote> <p style="text-align: justify;">„We wtorek 25 marca br. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji opublikowała uaktualnioną listę wolnych zasobów częstotliwościowych. (…) Wśród nowości znalazły się częstotliwości w (…) Mosznie koło Pruszkowa (92,8 MHz, ERP 0,1 kW).”</p> </blockquote> <img class="size-medium wp-image-1982 alignright" alt="Maszt w Mosznie" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/04/zdjeciepelne9217120100405moszna-pozostal-tylko-komin-300x225.jpg" width="300" height="225" /> <p style="text-align: justify;">Czy już należy cieszyć się z nowego radia w mieście? Niekoniecznie. Częstą praktyką dużych grup medialnych jest bowiem wygryw<span style="line-height: 1.5em;">anie tego typu przetargów na stacje podmiejskie, a następnie (jeszcze przed rozpoczęciem emisji) zgłoszenie wniosku o przeniesienie do dużego mi</span><span style="line-height: 1.5em;">asta, w tym przypadku Warszawy – tak lokalne radio stracił Goleniów. Poza tym sama stacja nie ruszy w zbyt krótkim czasie – musimy poczekać na ogłoszenie konkursu, kilkutygodniowy termin składania wnios</span><span style="line-height: 1.5em;">ków, nieokreślony (nawet do trzech miesięcy) okres rozstrzygnięcia konkursu oraz dostarczenie stacji odpowiednich dokumentów, co</span> potrafi trwać kilkanaście dni, a łącznie nawet do pół roku, jest jednak nadzieja, że pojawi się w Pruszkowie lokalne radio. Dlatego zapytałem kilka różnych organizacji i firm, które mogą takie radio prowadzić, czy w przypadku zorganizowania takiego konkursu zainteresowałyby się i uczestniczyły w nim. Emaile wysłałem do Radia Bogoria (w Grodzisku Mazowieckim), Radia Fama (kilku rozgłośni regionalnych, w tym dwóch w miastach okalających Warszawę) i wpr media (np. Gazeta WPR).</p> <a style="text-align: justify;" href="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/04/s25117q.png"><img class="size-full wp-image-1983 alignright" alt="Radio FaMa" src="http://pruszkowmowi.pl/wp-content/uploads/2014/04/s25117q.png" width="145" height="145" /></a> <p style="text-align: justify;"><span style="line-height: 1.5em;">                W chwili oddawania materiału do publikacji, to j</span><span style="line-height: 1.5em;">est dzień p</span><span style="line-height: 1.5em;">o wysłaniu emaili, odpowiedź otrzymałem wyłącznie od Radia Fama. Prezes sieci Jan Jagielski pisze: </span></p><blockquote> <p style="text-align: justify;">„Każdy projekt radiowy, który tworzymy jest osadzony na lokalnym rynku i tworzony indywidualnie dla każdej lokalizacji. Projekt Pruszków może być mało atrakcyjny ze względu na bliskość Warszawy, bardzo słabą moc nadajnika (100 W - pewnie będą jeszcze do tego tłumienia sygnału (Tłumienia sygnału – ustawienie nadajnika w kierunku tłumionym z niższą mocą, zazwyczaj ze względu na możliwe zakłócania z innymi stacjami na tej samej częstotliwości – red.). Trudno jest zrobić radio o tak małym zasięgu przy braku zainteresowania lokalnej społeczności a w szczególności samorządów i lokalnego biznesu. Jeśli będzie ogłoszenie (konkurs na częstotliwość – red.) i określone parametry rozgłośni i  będzie to koncesja na radio lokalne będziemy rozważać ubieganie się o jej zagospodarowanie. Decyzję zapewne uzależnimy też od wsparcia lokalnego dla takiego projektu.”</p> </blockquote> <p style="text-align: justify;"><span style="line-height: 1.5em;">Plan taki może być więc przy odpowiednich relacjach z różnymi firmami i organizacjami realny, ale można pójść i dalej. Bardziej dalekosiężnym planem może być założenie telewizji w Pruszkowie, nadającej naziemnie. Projekt nie jest wcale taki „odrealniony”, bowiem obejmując obszar powiatów pruszkowskiego i grodziskiego możnaby stworzyć na bazie pruszkowskiej telewizji kablowej będącego bardziej lokalnym od TVP Warszawa konkurencyjnego nadawcę. Pomysł taki udał się w kilku innych miejscach kraju – mamy Telewizję Łużyce, NTL Radomsko czy TVT w Rybniku i Żorach, które to stacje razem zapełniły pozostałe kanały w swoich multipleksach, co zapewniło im mniejsze koszty nadawania (rozłożyły się one bowiem na np. 5 stacji obecnym w tym multipleksie). Niestety jednak taka stacja i multipleks wymagałaby bardzo dużego (kilkaset tysięcy złotych) nakładu finansowego, na który obecnie nie może sobie pozwolić żadna ze znanych mi firm i instytucji, dlatego najprawdopodobniej istnienie takiej telewizji jest kwestią dalekiej przyszłości. Sądzę jednak, że nie  byłoby to medium ani bardzo drogie, ani nierentowne, ponieważ w Pruszkowie i okolicznych miejscowościach widać duże zaangażowanie mieszkańców miasta w sprawy lokalne, czego dowodem może być np. portal, na którym czytacie Państwo ten artykuł.</span></p> <p style="text-align: justify;">Założenie lokalnej stacji radiowej to koszt kilkunastu tysięcy złotych, na który może sobie pozwolić kilka okolicznych firm, których wspólne zaangażowanie w ten projekt spowodowałoby ciekawego, lokalnego gracza na pruszkowskim rynku radiowym. Dzieje częstotliwości będę śledził, a tymczasem dziękuję za przeczytanie artykułu, pozdrawiam i zapraszam do komentowania.</p>